O piąte miejsce zamiast finału. Gwiazdy rozbłysną w Hali Stulecia

WP SportoweFakty / Leszek Stępień
WP SportoweFakty / Leszek Stępień

Ostatnia seria gier w drugiej rundzie bez wątpienia zasługuje na miano kolejki cudów. Duńczycy i Francuzi, niemal pewni awansu do półfinału, przegrali swoje mecze. Teraz czeka ich spotkanie zaledwie o piątą pozycję.

Gdyby ktoś przed turniejem postawił u bukmachera na spotkanie o piąte miejsce z udziałem Francji i Danii, z pewnością wygrałby fortunę. Eksperci zgodnie typowali oba zespoły nawet do wielkiego finału. I nikt się tym przewidywaniom nie dziwił. Obie reprezentacje niemal na każdej pozycji dysponują gwiazdą światowego formatu.

Do ostatniej kolejki grupowej zapowiadało się, że znawcy mieli rację. Duńczycy potrzebowali remisu z Niemcami, a Francuzi nawet przy porażce z Norwegami mogli trafić do strefy medalowej. Sport pisze jednak nieprzewidywalne scenariusze. Trójkolorowi nie dość, że przegrali z Norwegami, to jeszcze psikusa sprawili im Chorwaci. Przedstawiciele Bałkanów rozbili Polaków 37:23 i weszli do półfinału. Duńczykom natomiast brakło sił w końcówce i pozwolili Niemcom na odniesienie dwubramkowego triumfu.

Jednym z najbardziej utytułowanych reprezentacji w historii pozostaje spotkanie o piąte miejsce. Niby zupełnie nieistotne, ale jednak zwycięstwo nad takim rywalem nieco podniesie morale zespołu. Pasjonująco zapowiada się rywalizacja kolegów klubowych z Paris Saint-Germain HB, Mikkela Hansena i Nikoli Karabaticia. Pierwszy z nich podczas EHF Euro 2016 imponuje asystami i z 36 podaniami jest liderem klasyfikacji. Francuz z kolei, poza spotkaniem z Białorusią, dołuje i przed nim ostatnia szansa, by choć trochę poprawić swój marny bilans (zaledwie 10 trafień gwiazdora!).

O odpowiednią temperaturę widowiska zadbają bramkarze. Niklas Landin i Thierry Omeyer wielokrotnie podczas turnieju podrywali trybuny. Duńczyk uratował rodaków w starciu z Hiszpanami, a korespondencyjna rywalizacja z Arpadem Sterbikiem należała do najbardziej pamiętnych momentów mistrzostw. Mianem showmana można za to określić Omeyera. 40-latek to specjalista od sytuacji sam na sam, choć Landinowi w tej kwestii też nie można wiele zarzucić.

Pojedynek we Wrocławiu może przybrać formę poligonu doświadczalnego dla obu trenerów. Zarówno Claude Onesta jak i Gudmundur Gudmundsson mają w obwodzie wielu ciekawych i perspektywicznych graczy. Nadszedł czas, by sprawdzili się w warunkach bojowych.

Francja - Dania, 29.01.2016, godz. 18.30

Sonda SPORT.TVP.PL: kto nowym trenerem reprezentacji?

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: