Białorusini - poważnie osłabieni, z trzynastoma zawodnikami w protokole, bez kontuzjowanego Siergieja Rutenki - od początku mocno postawili się Macedończykom. Mecz długo był wyrównany, żaden z zespołów nie potrafił zbudować większej przewagi bramkowej.
Pierwsze skrzypce grali ci, od których można było tego oczekiwać: Kirył Łazarow oraz Boris Puchowski. Imponował zwłaszcza ten drugi - przed przerwą zdobył aż siedem bramek, miał też asysty. Na pochwały zasłużyli bramkarze. Borko Ristowski w pierwszej połowie odbił dziewięć, a Wiaczesław Sałdacenka osiem piłek.
Tego, że Białorusini wrzucą jeszcze wyższy bieg, nie spodziewał się chyba nikt. Podopieczni Jurija Szewcowa w ciągu pierwszych sześciu minut drugiej połowy zdobyli jednak cztery bramki z rzędu. Skutecznością na skrzydle imponował Andrej Jurynok, a strzelecko przebudził się zastępujący Rutenkę Aleksiej Chadkiewicz.
Ostatni zespół grupowej tabeli prowadził 18:13 i 20:14. Macedończycy jednak nie odpuścili, a pięć minut przed końcem do remisu doprowadził Łazarow. Na więcej drużyny Ivicy Obrvana stać już jednak nie było. Białorusini wytrzymali presję i zwyciężyli, zapewniając sobie dziesiąte miejsce mistrzostw Europy - najlepsze od 1994 roku i turnieju w Portugalii.
Kamil Kołsut z Krakowa
Macedonia - Białoruś 29:30 (13:14)
Macedonia: Dupjachanec, Ristovski - Manaskov 4/1, Stoiłow 2, K. Łazarow 10, Mitkow, Jonowski, Mirkulowski, Markoski 1, Mojsowski 2, Pribak 3, Georgiewski 3, F. Łazarow, Oljeski 2, Kuzmanowski, Peszewski 2.
Karne: 1/2.
Kary: 10 min.
Białoruś: Kiszow, Sałdacenka - Kulesz 5, Chadkiewicz 4, Zajcew, Puchowski 11/4, Nikulenkow, Patsykalik, Jurynok 5, Baranow 3, Prakapenia, Karalek 2, Titow.
Karne: 4/4.
Kary: 4 min.
Kary: 10 min. (Karalek - 4 min., Chadkiewicz, Zajcew, Titow - 2 min.) oraz Macedonia - 4 min. (Mitkow, Jonowski - 2 min.).
Sędziowie: Z. Stolarovs, R. Licis (Łotwa).
11. Macedonia 1 pkt. -19
12. Węgry 0 pkt. -29 Białoruś i Węgry odpadają definitywnie z walki o Rio, natomiast Macedonia, jak dobrze wiemy, ponownie wejdzie do tej rywalizacji w przypadku, gdy automatyczny awans do IO uzyska ktoś inny niż Norwegia. Paradoksalnie Macedonia będzie wówczas w lepszej sytuacji niż wyżej sklasyfikowane na tych ME Norwegia i Szwecja lub Rosja, bo trafi do najłatwiejszego turnieju z tylko jednym przeciwnikiem z Europy (na chwilę obecną jesteśmy nim my). Czytaj całość