Brazylijka Moniky Bancilon gotowa do gry od zaraz

Raptem tydzień wystarczył, by Brazylijka Moniky Bancilon znalazła uznanie w oczach sztabu szkoleniowego Pogoni Baltica Szczecin. Zawodniczka bardzo pomyślnie przeszła badania medyczne i jest gotowa do gry na pełnych obrotach.

O Brazylijce bardzo pozytywnie wypowiadano się zanim rozpoczęła testy w Pogoni Baltica Szczecin. To zawodniczka praworęczna, dysponująca dobrym rzutem z drugiej linii, z niezłymi warunkami fizycznymi. Ma 25 lat i jest reprezentantką Kraju Kawy. Jak sama podkreśla, chce znów znaleźć się w kadrze narodowej, a polski klub może jej to umożliwić.

- Pani Bancilon ma umiejętności i potencjał. Jestem pewien, ze będzie potrzebna naszej drużynie w końcowej fazie rozgrywek. Naszym zadaniem jest ciągle się rozwijać i doskonalić nasza grę. Tego oczekują kibice i sponsorzy. Gołym okiem widać stały progres, czego potwierdzeniem są osiągane przez zespół wyniki. Jednak proces budowy zespołu to czas i dlatego, jeżeli na rynku pojawia się właśnie taka okazja, to trzeba ponieść ryzyko myśląc i kierując się dobrem drużyny. Zdrowa rywalizacje jeszcze nikomu nie zaszkodziła - wyjaśnia prezes Pogoni Baltica, Przemysław Mańkowski.

Jak informuje działacz obecnego wicelidera PGNiG Superligi, nowopozyskana piłkarka ręczna nie miała przestoju w treningach. Nie musi zatem odbudowywać formy sportowej. Potrzebne będzie jej jedynie zgranie z nowymi koleżankami. - Zawodniczka była w pełnym treningu i jest gotowa do gry. Potwierdziły to zarówno testy medyczne jak i obserwacje sztabu podczas treningów - skwitował na koniec Mańkowski.

Przypomnijmy, że w Pogoni Baltica są już dwie zawodniczki z dalekiej Brazylii: Ligia Costa da Silva oraz właśnie Moniky Bancilon. Pierwsza, dużo młodsza, leczy jednak uraz i nie jest w pełni sił. Wicelidera tabeli czeka teraz seria bardzo trudnych spotkań, które ostatecznie zdecydują, z której pozycji drużyna z zachodniopomorskiego przystąpi do fazy play-off.  Już 26 stycznia zmierzy się z Metraco Zagłębiem Lubin.

Komentarze (0)