Duńczycy odrobili lekcję z meczu z Czarnogórą. Tym razem od początku grali znakomicie w obronie na tyle, że w całej pierwszej połowie Węgrzy oddali na bramkę Niklasa Landina tylko dziewięć rzutów! Mimo, że duński bramkarz w tym czasie wpuszczał większość piłek, w 16. minucie, Dania prowadziła 12:4.
W zespole, który z kompletem zwycięstw wygrał grupę D w ataku pozycyjnym brylował Mikkel Hansen. Pozostali zawodnicy również dokładali bardzo ważne bramki i Węgrzy, którzy poza trzema trafieniami z karnych, z gry w I połowie celnie rzucili tylko siedmiokrotnie. Byli bez szans. Tę część spotkaniu Dania wygrała 18:10. Co ciekawe przez 30 minut bramkarze interweniowali skutecznie tylko sześć razy!
Węgrzy mimo beznadziejnej sytuacji się nie poddali i wyszli na drugą połowę zmotywowani, z chęcią odmienienia sytuacji na boisku. Niezwykle skuteczny w rzutach z siódmego metra był Peter Hornyak. To było jednak za mało na świetnie funkcjonującą duńską maszynę, która nie dała się do siebie zbliżyć.
Do samego końca utrzymywało się bezpieczne prowadzenie Duńczyków, którzy ostatecznie wygrali 30:22 i do kolejnej fazy EHF Euro 2016 awansowali z kompletem punktów. Sytuacja Węgrów jest natomiast niezwykle trudna, gdyż zaczną tę cześć mistrzostw z zerowym dorobkiem.
Dania: Landin, Moller - M.Hansen 9, Christiansen 5, Mortensen 3, Mensah Larsen 3, Toft Hansen 3, Noddsebo 3, Svan Hansen 2, Damgaard 1, Eggert 1, oraz Lauge Schmidt, Mollgaard, Lindberg, Balling, Lyngaard.
Karne: 2/3.
Kary: 2 min.
Węgry: Mikler, Bartucz - Hornyak 5, Faluvegi 3, Ancsin 2, Banhidi 2, Bodo 2, K.Nagy 2, Gazdag 1, Jamali 1, L.Nagy 1, Schuch 1, Ivancsik 1, Pasztor 1 oraz Borsos, Zubai.
Karne: 5/8.
Kary: 4 min.
Kary: Dania - 2 min. (Hansen 2 min.), Węgry - 4 min. (L.Nagy 2 min., Schuch 2 min.).
Sędziowie: Pichon, Reveret (Francja)
Widzów: 8 361.
Michał Gałęzewski, z Gdańska
Polska - Francja. Trener "Trójkolorowych": Mam nadzieję, że się spotkamy w finale
Źródło: Agencja TVN/x-news