Piotrcovia Piotrków Tryb. - Słupia Słupsk 01.03.2008r. - godz. 15:00
To nie jest udany sezon dla klubu z Piotrkowa Trybunalskiego. Nie pomogły ciągłe zmiany szkoleniowców, o czym świadczą przede wszystkim sportowe wyniki. Dodatkowo drużynę prześladują liczne kontuzje kluczowych zawodniczek. Przypomnijmy, że prawdopodobnie do końca sezonu na parkiety nie wybiegnie skrzydłowa - Hanna Strzałkowska. Poprawę nastrojów wśród sympatyków Piotrcovii może przynieść jedynie sukces w rundzie play-off. Czy zespół będzie stać, aby wyeliminować wyżej notowanego rywala? Przekonamy się w najbliższych miesiącach. Na razie trwa sezon zasadniczy, a najbliższym rywalem podopiecznych Henryka Rozmiarka, będą szczypiornistki ze Słupska, które zajmują przedostatnią pozycję w ligowych rozgrywkach. Młoda ekipa z Pomorza wsparta doświadczeniem trenera Adama Fedorowicza uległa przed tygodniem drużynie Startu Elbląg 22:28. Porażką zakończył się również ostatni mecz Piotrcovii. Drugi zespół ostatniego sezonu uległ w Jeleniej Górze 27:31. Nie pomogła nawet świetna dyspozycja Kingi Polenz. Reprezentantka Polski pokazała, że wraca do wysokiej formy, rzucając w stolicy Karkonoszy 11 bramek. W najbliższym meczu przeciwko swoim starym koleżankom wystąpi rozgrywająca Anita Unijat (dawniej Augustyniak). Szczypiornistka przez dwa sezony broniła barw piotrkowskiej ekipy i w sezonie 2002/2003 pomogła drużynie wywalczyć wicemistrzostwo kraju. Najbliższa konfrontacja w Piotrkowie Trybunalskim ma zdecydowanego faworyta. Każdy inny wynik niż zwycięstwo miejscowego zespołu, będzie wielką niespodzianką.
Tak było w I rundzie:
Słupia Słupsk - Piotrcovia Piotrków Tryb. - 16:23 (9:11)
Tak było w poprzednim sezonie:
brak spotkań
Interferie Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 01.03.2008r. - godz. 16:00
Będzie to ostatnie spotkanie rundy zasadniczej rozgrywane w lubińskiej hali. Interferie Zagłebie Lubin zmierzy się w sobotę z zajmującą dziesiątą lokatę - drużyną Ruchu Chorzów. Podopieczne Bożeny Karkut straciły już szanse na zajęcie drugiej pozycji przed rundą paly-off, po tym jak uległy w miniony weekend Mistrzyniom Polski - piłkarkom ręcznym SPR Safo Lublin 27:29. Mimo porażki z dobrej strony zaprezentowała się Joanna Obrusiewicz oraz lewoskrzydłowa Agnieszka Jochymek (obie rzuciły po 6 bramek). Przed tygodniem niechlubną serię sześciu ligowych porażek przerwały szczypiornistki z Górnego Śląska. Drużyna Ruchu Chorzów pokonała przed własną publicznością ekipę zamykającą tabelę rozgrywek ekstraklasy - Łącznościowca Szczecin 27:17. Trener chorzowianek Krzysztof Przybylski, w ostatnim okresie ma problemy kadrowe, bowiem może jedynie korzystać z jednej bramkarki, którą jest doświadczona Krystyna Wasiuk. Pierwszy pojedynek między zespołami był bardzo zacięty, faworyzowane lubinianki zwyciężyły zaledwie jedną bramką. Najbliższa konfrontacja będzie miała zdecydowanego faworyta. Bardziej utytułowane i doświadczone zawodniczki z Dolnego Śląska nie powinny mieć większych problemów z pokonaniem najbliższego rywala. Klub z Lubina postanowił sprawić prezent lubińskiej publiczności i na najbliższym meczu nie będzie pobierał opłaty za bilety. Wśród sympatyków Zagłębia głośno się mówi o optymalnym miejscu, jakie powinny zajęć szczypiornistki po sezonie zasadniczym. Jak zapewnia skrzydłowa Agnieszka Jochymek, zespół nie będzie kalkulował - Na każdy mecz wychodzimy po to, żeby go wygrać. Nie kalkulujemy, bo zawsze gramy o zwycięstwo.
Tak było w I rundzie:
Ruch Chorzów - Interferie Zagłębie Lubin - 24:25 (11:15)
Tak było w poprzednim sezonie:
Ruch Chorzów - Interferie Zagłębie Lubin - 25:33 (11:19)
Interferie Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów - 32:23 (16:9)
EKS Start Elbląg - SPR Safo Lublin 01.03.2008r. - godz. 16:00
W najbliższy weekend do Elbląga przyjedzie druga drużyna obecnego sezonu, a zarazem aktualny Mistrz Polski - SPR Safo Lublin. Będzie to konfrontacja niezwykle prestiżowa, gdyż lubelskie szczypiornistki staną naprzeciw rywalkom, które prowadzone są przez trenera Andrzeja Drużkowskiego. To właśnie pod wodzą tego doświadczonego szkoleniowca dawna ekipa z Lublina odnosiła sukcesy na europejskich parkietach (wygrany Puchar EHF w 2001 r.) i przez osiem sezonów z rzędu nie miała sobie równych w polskiej lidze. Więcej odpoczynku przed sobotnim meczem miały zawodniczki Startu, gdyż w minioną środę swój zaległy mecz 18. kolejki rozgrywała ekipa SPR-u. Mistrzynie Polski pokonały we własnej hali szczypiornistki Zgody Ruda Śląska 34:28. W składzie zespołu prowadzonego przez Jana Packę najskuteczniejszą zawodniczką okazała się Katarzyna Duran (6 bramek).Wysoką formę w ostatnim okresie prezentują także elblążanki. O ile ostatnia wygrana w Słupsku 28:22, była do przewidzenia, tak zwycięstwo w ostatnim meczu przed własną publicznością z wyżej notowanym zespołem Finepharmu Carlos Jelenia Góra 33:31, zdecydowanie poprawiło humory oraz morale ekipie z Elbląga. Mimo, że zespół Startu nie walczy już praktycznie o nic, to sympatycy żeńskiego szczypiorniaka w Elblągu liczą na ciekawe sportowe widowisko. Przypomnijmy, że drużyna straciła już szanse na awans do najlepszej ósemki, a bezpieczny byt w najwyższej klasie rozgrywkowej ma praktycznie zapewniony. Czy grające bez żadnej presji wyniku elblążanki będą równorzędnym rywalem w konfrontacji z dużo wyżej notowanym przeciwnikiem? O tym przekonają się kibice już w sobotni wieczór.
Tak było w I rundzie:
SPR Safo Lublin - EKS Start Elbląg - 39:28 (19:16)
Tak było w poprzednim sezonie:
Start Elbląg - SPR Safo Lublin - 31:34 (12:12)
SPR Safo Lublin - EKS Start Elbląg - 35:28 (23:15)
AZS Politechnika Koszalińska - Finepharm Carlos Jelenia Góra 01.03.2008r. - godz. 17:00
Niezwykle ważne spotkanie rozegrają w najbliższy weekend szczypiornistki z Koszalina i Jeleniej Góry. Dla obu zespołów sobotnia konfrontacja będzie miała ogromne znaczenie. Akademiczki z Pomorza, walczą o szóstą lokatę, aby uniknąć rozgrywania już w pierwszej rundzie play-off pojedynków z zawodniczkami z Gdańska i Lublina. Natomiast zajmujące trzecie miejsce jeleniogórzanki przy ewentualnej porażce w Koszalinie, mogą spaść w ligowej tabeli nawet na piąte miejsce. Przypomnijmy, że zajęcie pozycji w czwórce gwarantuje w pierwszej rundzie play-off przewagę własnego parkietu, stąd też rywalizacja pomiędzy Interferie Zagłębie Lubin, Finepharmem Carlos Jelenia Góra i Łączpolem Gdynia jest aż tak istotna. Przed tygodniem Politechnika przerwała serię sześciu zwycięstw. Podopieczne Waldemara Szafulskiego, przegrały po walce z Łączpolem Gdynia 27:32. Piłkarki ręczne ze stolicy Karkonoszy zagrały kolejny bardzo udany mecz, wygrywając przed własną publicznością z Piotrcovią Piotrków Trybunalski 31:27. Wysoką formę potwierdziła doświadczona Marta Oreszczuk (7 bramek) oraz nieoceniona w grze defensywnej Anna Dyba (5 bramek). Niespełna dwa tygodnie temu koszalinianki pokonały lidera rozgrywek - Dablex AZS AWFiS Gdańsk. Czy w najbliższy weekend będą w stanie zwyciężyć kolejną wyżej notowaną ekipę? Nieobliczalny zespół Finepharmu Carlos, który jest pomieszaniem doświadczenia z młodością na pewno nie będzie wygodnym przeciwnikiem i kibice zgromadzeni w koszalińskiej hali powinni być świadkami zaciętego sportowego widowiska.
Tak było w I rundzie:
Finepharm Carlos Jelenia Góra - AZS Politechnika Koszalińska - 36:30 (20:16)
Tak było w poprzednim sezonie:
AZS Politechnika Koszalińska - Finepharm Jelenia Góra - 40:30 (19:18)
Finepharm Jelenia Góra - AZS Politechnika Koszalińska - 26:25 (18:11)
Łącznościowiec Szczecin - Zgoda Ruda Śląska 01.03.2008r. - godz. 18:00
Będzie to trzeci wyjazdowy ligowy mecz Zgody Ruda Śląska w przeciągu ostatniego tygodnia. Podopieczne Janusza Szymczyka rozpoczęły wyjazdową serię od pojedynku w Gdańsku 27:37, następnie w środę rozegrały zaległy mecz 18. kolejki w Lublinie 28:34, aby w najbliższą sobotę przyjechać do Szczecina. Największym zmartwieniem zespołu z Górnego Śląska jest plaga kontuzji. Z drużyną nie mogą trenować takie szczypiornistki jak: Anita Sikorska, Olena Pohrebnyak, Małgorzata Liwa czy Aleksandra Giera. Dobrą wiadomością dla sympatyków Zgody jest to, że na najważniejsze mecze play-off powinna już wrócić pochodząca z Ukrainy - Olena Pohrebnyak oraz absolwentka SMSu Gliwice - Aleksandra Giera. Kłopoty kadrowe także nie ominęły zespołu z Pomorza. Duet trenerski Jakub Zalewski / Magdalena Michniewicz oprócz tego, że z powodu urazów nie może skorzystać z kilku szczypiornistek, dodatkowo dysponuje zawodniczkami, którym brakuje ogrania na parkietach ekstraklasy. Taki stan rzeczy odbija się na wynikach. Szczecinianki zdobyły zaledwie dwa punkty i zajmują ostatnią pozycję. W minionej kolejce Łącznościowiec wyraźnie uległ w Chorzowie, tamtejszej drużynie Ruchu 17:27. Ponad połowę bramek dla własnej ekipy rzuciła rozgrywająca Justyna Dutkowska (9 bramek). W pierwszej rundzie wysokie zwycięstwo zanotowały rudzianki, które we własnej hali pokonały zespół ze Szczecina 35:17. Czy tym razem będzie bardziej zacięta rywalizacja? Wydaje się, że mimo poważnych kadrowych osłabień, zawodniczki z Górnego Śląska nie powinny mieć większych problemów z pokonaniem najbliższego rywala, tym bardziej, że walczą o jak najwyższą lokatę przed fazą play-off.
Tak było w I rundzie:
Zgoda Ruda Śląska - Łącznościowiec Szczecin - 35:17 (16:9)
Tak było w poprzednim sezonie:
Zgoda Ruda Śląska - Łącznościowiec Szczecin - 29:22 (13:11)
Łącznościowiec Szczecin - Zgoda Ruda Śląska - 23:20 (11:10)
Łączpol Gdynia - Dablex AZS AWFiS Gdańsk 04.03.2008r. - godz. 20:15
Akademicka drużyna z Gdańska jest bardzo bliska wywalczenia pierwszej pozycji w sezonie zasadniczym. Podopiecznym Jerzego Cieplińskiego wystarczy wygrać jeden z dwóch najbliższych pojedynków. O ile derbowa konfrontacja z Łączpolem nie będzie należała do łatwych, tak ostatni mecz drugiej rundy z outsiderem rozgrywek - zespołem ze Szczecina, będzie z pewnością formalnością. Już w ostatnim okresie można było zauważyć, że trener Dablexu daje odpocząć swoim liderkom, często angażując na parkiet zmienniczki. Przed tygodniem gdańszczanki bez większych problemów zwyciężyły we własnej hali Zgodę Ruda Śląska 37:27, a najskuteczniejszą piłkarką okazała się Olena Naumenko (11 bramek). Zwycięstwem zakończył się również ostatni mecz podopiecznych Grzegorza Gościńskiego. Gdynianki pokonały przed własną publicznością sąsiadującą w tabeli Politechnikę Koszalin 32:27, odnosząc tym samym dwunaste ligowe zwycięstwo. Łączpol imponował zespołowym zgraniem oraz sportową walecznością. Dodatkowo po raz kolejny w tegorocznym sezonie skutecznie w bramce interweniowała Solomiya Shyverska. W najbliższej konfrontacji, która odbędzie się dopiero 4 marca, oprócz znakomitych strzelczyń, których w obu zespołach nie brakuje, będzie to także rywalizacja dwóch doskonałych bramkarek (Solomiya Shyverska - Małgorzata Sadowska). Wtorkowe derby trójmiasta zapowiadają się bardzo emocjonująco. W pierwszej rundzie wysokie zwycięstwo odniosły gdańszczanki, stąd też w rewanżu walczące o jak najwyższą lokatę gdynianki koniecznie będą chciały pokonać swojego lokalnego rywala.
Tak było w I rundzie:
Dablex AZS AWFiS Gdańsk - Łączpol Gdynia - 33:24 (17:15)
Tak było w poprzednim sezonie:
brak spotkań