Wicemistrzowie Polski spotkanie z Chorwatami zaczęli nerwowo. - Szczerze nie wiem dlaczego - przyznaje szkoleniowiec Orlen Wisły. - Od początku Zagrzeb grał szybciej, był lepiej od nas zorganizowany, tracił mniej piłek. Najważniejsze jest jednak to, że przegrywając pięcioma golami moja drużyna się odrodziła.
Cadenas przyznaje, że rywale zasłużyli na punkt. - Gratuluję gościom, którzy mimo tylu kontuzji zaliczyli niezły mecz. Ponadto chciałbym podkreślić, że RK jest młodą drużyną, ale już potrafi zagrać na bardzo dobrym poziomie - mówi Hiszpan.
W jego zespole pierwsze skrzypce grał Jose Guilherme de Toledo. Brazylijczyk do składu Orlen Wisły dołączył kilka tygodni temu i w Lidze Mistrzów zagrał dopiero po raz drugi. - Myślę, że kibice już się na nim poznali - przyznaje Cadenas. - Ma dopiero dwadzieścia lat, ale już naprawdę dużo potrafi - zakończył.
Zastanawiam się dlaczego kibice w niebieskich ubrankach nie mogą przekrzyczeć piszczących tenisówek ;)