Pierwsza połowa układała się po myśli KPR-u Kobierzyce. Zespół z województwa dolnośląskiego tylko przez chwilę przegrywał - gdy trafiały Justyna Domnik i Patrycja Orzłowska. Po trzech bramkach z rzędu, po karnym Beaty Skalskiej na dziewięć minut przed przerwą było 5:7.
Pod koniec pierwszej połowy tczewianki obudziły się w ataku. Pod bramką rywala prym wiodła Orzłowska i po jej rzucie na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 9:9. O wygranej drużyny Bartłomieja Peplińskiego zadecydował początek drugiej części meczu, który Sambor rozegrał perfekcyjnie.
W ciągu dziesięciu minut tczewianki straciły dwie bramki, rzucając w tym czasie osiem. Po bramce Domnik, w 40. minucie było już więc 16:11. KPR walczył o odrobienie strat, jednak bezskutecznie - drużyna gości potrafiła tylko zmniejszyć ją do dwóch trafień.
W końcówce dwa razy z rzędu trafiła Dagmara Radzikowska i na trzy minuty przed ostatnią syreną było 22:18. Mimo starań, KPR Kobierzyce nie zdołał odmienić losów tego starcia. Ostatecznie Sambor wygrał 23:19.
Sambor Tczew - KPR Kobierzyce 23:19 (9:9)
Sambor: Skonieczna, Frankowska - Orzłowska 8, Domnik 4, Radzikowska 4, Krajewska 4, Gelińska 2, Kłusewicz 1 oraz Zwolak, Wojcieszak.
Karne: 5/9.
Kary: 6 min.
KPR: Olejnik, Słota - Skalska 6, Daszkiewicz 4, Kaźmierska 3, Linkowska 2, Wesołowska 2, Tórz 1, Przydacz 1 oraz Barczak, Kuchczyńska, Suchy.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min.
Kary: Sambor - 6 min. (Radzikowska 2 min., Kłusewicz 2 min., Krajewska 2 min.), KPR - 12 min. (Suchy 2 min., Daszkiewicz 2 min., Linkowska 2 min., Szymańska 2 min., Kaźmierska 2 min., Barczak 2 min.).
Sędziowie: Kowalewski, Kuliński.
Widzów: 221.