Nasi zachodni sąsiedzi zdają sobie sprawę z mocnych punktów polskiej drużyny narodowej. Jednak mimo wszystko chcą wygrać, choć wiedzą, iż dla biało-czerwonych będzie to wyjątkowy mecz.
- Zespół Bogdana Wenty zaczął się zaliczać do światowej czołówki [...]. Znamy wielu polskich zawodników z Bundesligi. Tkaczyk nie jest obecny w kadrze. Bartłomiej Jaszka występuje w Füchse Berlin i odgrywa istotną rolę jako rozgrywający. Reprezentacja Niemiec musi utrzymać w ryzach Karola Bieleckiego, który ma atomowy rzut - stwierdził niemiecki ekspert piłki ręcznej i działacz, Bob Hanning.
Niemcy zdają sobie sprawę, iż czeka ich bardzo trudny pojedynek z Polską, Zdaniem naszych zachodnich sąsiadów na korzyść biało-czerwonych przemawia fakt, iż w kadrze Bogdana Wenty doszło do niewielu zmian od 2007 roku. W środę podopieczni trenera Heinera Branda pokonali Macedonię w stosunku 33:23 (13:14), ale zdają sobie oni sprawę, że w czwartkowe popołudnie muszą walczyć o komplet punktów.
- Ciśnienie trochę z nas zeszło. Jednak trzeba pokonać Polskę, aby mieć realne szanse w zasadniczej rundzie turnieju. Musimy dać z siebie wszystko, gdyż polski zespól zawsze w pojedynkach z nami gra ze szczególnym zaangażowaniem - powiedział bramkarz Johannes Bitter. Selekcjoner Niemiec przyznał, że po zwycięstwie nad zespołem z Bałkanów jego zawodnicy w meczu z Polakami będą odczuwać mniejszą presję.
- Nie byłoby przyjemnie, gdybyśmy absolutnie musieli wygrać ostatnie spotkanie w grupie - przyznał Heiner Brand.