Olga Figiel, Dagmara Nocuń, Tamara Smbatian i Iryna Stelmakh przyjęły zaproszenie i spotkały się z podopiecznymi Niepublicznego Przedszkola Sportowo-Językowego w Nowym Sączu. Miejsce nie było przypadkowe. Kilka miesięcy temu gościli tu piłkarze Sandecji, a dyrektorką placówki jest Krystyna Aleksander - mama napastnika biało-czarnych Arkadiusza Aleksandra.
- Dzieci przywitały zawodniczki okrzykiem: "Hej Olimpia, hej Olimpia, hej, hej, hej" i zaśpiewały hymn przedszkola - wyjaśnia Tomasz Tokarczyk, organizator spotkania. - Następnie piłkarki ręczne zostały przedstawione, po czym opowiadały o swojej dyscyplinie, o zasadach gry itd. - dodaje.
Po porcji teorii przyszła kolej na praktykę. Szczypiornistki przeprowadziły pokazowy trening, ale zmierzyły się też z zadaniami przygotowanymi przez gospodarzy. Ukrainki Smbatian i Stelmakh musiały przeczytać wiersz. Były też konkurencje sportowe np. slalom z zamkniętymi oczami.
Piłkarki Olimpii-Beskidu zostały też mocno zaskoczone, bo dzieci poprosiły je o... wypicie soku z cytryny! W nagrodę dostały medale od przedszkolaków. Zawodniczki przygotowały też swój podarunek. Była to piłka ręczna z autografami i zaproszenie na mecze. Ponadto w planach jest kolejne spotkanie - wspólny trening na hali.