Korzystając z ligowej przerwy szczypiorniski Piotrcovii rozegrały pierwszy z dwóch zaplanowanych sparingowych spotkań z dziewiątym zespołem węgierskiej ekstraklasy Mosonmagyarovar KC SE. Po zaciętym i stojącym na dobrym poziomie spotkaniu podopieczne Michała Pastuszki pokonały rywala 30:27 (16:18).
Pierwsza połowa należała do przyjezdnych. Węgierki zaskoczyły Piotrcovię szybkimi akcjami i współpracą z kołowymi. Po 30. minutach prowadziły różnicą dwóch trafień - 18:16. W drugiej części piotrkowianki zaczęły zdecydowanie lepiej grać w obronie. Kilka ważnych piłek odbiła również Daria Opelt. Pozwoliło to na dziesięć minut przed końcem doprowadzić do remisu - 25:25, a po zaciętej końcówce wygrać różnicą trzech trafień.
- Bardzo pozytywny mecz sparingowy, Węgierki grają zupełnie innym stylem niż nasze zespoły. W drugiej połowie lepiej zaczęła funkcjonować defensywa i w końcówce dziewczyny potrafiły mecz rozstrzygnąć na naszą korzyść. Nie wynik był jednak najważniejszy bo nie o to chodzi w sparingach - mówił po spotkaniu piotrkowski szkoleniowiec.
MKS Piotrcovia - Mosonmagyarovar KC SE 30:27 (16:18)
MKS Piotrcovia: Jurkowska, Opelt - Rol 2, Sobińska 1, Osuch, Szymańska 2, Kopertowska 1, Marszałek 4, Wawrzynowska 3, Wypych 4, Szafnicka 1, Olek 1, Piecaba 4, Ivanović 3, Jałoszewska 3, Matyja 1, Kucharska.
Mosonmagyarovar: Csapo, Stojak - Szepesi 8, Kiss 4, Filipovic 4, Bardi 1, Puhalak 1, Bouti 3, Hanczvikkel 3, Dombi 2, Gyimesi, Katona 1.
Rewanżowy mecz Piotrcovia - Mosonmagyarovar KC SE planowany jest w piątek (9 października) w Hali Relax. Spotkanie rozpocznie się o 17:00, a jego stawką będzie Puchar Prezydenta Piotrkowa.