LM: Wyjazdowe wygrane Mieszkowa i Porto, popis Rastko Stojkovicia

Mistrzowie Białorusi potwierdzili w czwartkowy wieczór, że na starcie rywalizacji w Lidze Mistrzów znajdują się w wysokiej formie. Zespół Sergieja Bebeszki już przed przerwą wypracował sobie trzybramkową przewagę nad Czechowskimi Miedwiediami (17:14), a w drugiej połowie spokojnie kontrolował przebieg starcia.

Wygrana Mieszkowa to w głównej mierze zasługa świetnie dysponowanego tria Rastko Stojković - Dianis Kristopans - Paweł Atman. Pierwszy z nich, były obrotowy Vive Tauronu Kielce, z 10 bramkami był najlepszym strzelcem zawodów. Stojković w całym meczu pomylił się tylko raz, zawody kończąc z 91-procentową skutecznością (10/11). Jeszcze lepiej poradził sobie Kristopans, który zdobył osiem goli w ośmiu próbach.

Wspomniane trio zanotowało łącznie 23 z 33 trafień Mieszkowa. Mistrzowie Białorusi dzięki wygranej w Rosji umocnili się na 1. miejscu w tabeli grupy C, której przewodzą z kompletem punktów. Dwa oczka mniej od ekipy z Brześcia ma FC Porto, które triumfowało w czwartek na terenie RK Vojvodiny Nowy Sad 27:23.

Portugalska drużyna wygrała tym samym trzeci kolejny mecz z mistrzami Serbii w przeciągu zaledwie siedmiu miesięcy. W minionych rozgrywkach obie ekipy rywalizowały ze sobą w fazie grupowej Pucharu EHF i wówczas Smoki zwyciężały różnicą dwóch (29:27) i sześciu bramek (29:23). W czwartek Porto o swej wygranej przesądziło jeszcze w pierwszej połowie, po której prowadziło 14:8.

3. kolejka Ligi Mistrzów, grupa C:

Czechowskije Miedwiedi - Mieszkow Brześć 27:33 (14:17) Najwięcej bramek: dla Miedwiedi - Kirył Kotow 6, Dmitrij Kowaliew 5; dla Mieszkowa - Rastko Stojković 10, Dianis Kristopans 8, Paweł Atman 5.

RK Vojvodina Nowy Sad - FC Porto 23:27 (8:14) Najwięcej bramek: dla Vojvodiny - Zoran Nikolić 6, Strahinja Stanković 5, Milan Jovanović 4; dla Porto - Gilberto Duarte, Antonio Areia - po 5, Ricardo Moreira 4.