Impas beniaminka trwa. Energa przełamała serię dwóch przegranych

Energa AZS Koszalin nie miała zbyt dużych problemów z ograniem beniaminka Superligi - UKS-u PCM-u Kościerzyna. Do przerwy przyjezdne trzymały jednak fason. Ostatecznie mecz zakończyły porażką 34:28.

Obie drużyny miały o co walczyć. Energa AZS Koszalin zamierzała zmazać serię dwóch porażek z rzędu. Podobny plan miały przyjezdne z Kościerzyny. Nie one były jednak faworytem. Przebieg rywalizacji wyglądał dość ciekawie. Obie siódemki bardziej skupiały się na grze ofensywnej, co mogło podobać się kibicom.

Wynik rywalizacji otworzyły przyjezdne. Prowadzenie utrzymały jednak tylko do 3. minuty, kiedy to do protokołu wpisała się Karolina Mokrzka. Warto zaznaczyć, ze mecz toczony był w dość szybkim tempie. Wynik zmieniał się niemalże po każdej kolejnej akcji jednej z drużyn. Słabiej funkcjonowały formacje defensywne. Od stanu 4:3 koszalinianki poprawiły grę z tyłu. W efekcie szybko osiągnęły 3-bramkową przewagę.

Wydawało się, że miejscowe osiągnęły pewną kontrolę nad spotkaniem. Tak to też wyglądało. Niemniej przy wyniku 11:9 o czas zdecydowała się poprosić trener Anita Unijat. Odniósł on skutek. Kościerzynianki nie zdołały złapać kontaktu bramkowego ze swoimi rywalkami. Niemniej ich gra i skuteczność mogły się podobać. Do przerwy przegrywały co prawda 17:13, ale nie można było powiedzieć, że to koniec emocji.

Trawczyńska bardzo dobrze spisuje się w ekipie Anity Unijat
Trawczyńska bardzo dobrze spisuje się w ekipie Anity Unijat

Początek drugiej połowy miał dość nietypowy przebieg. Co prawda wynik otworzyła Katarzyna Stasiak, ale po krótkiej chwili upomnienie otrzymała Małgorzata Trawczyńska. Było to o tyle istotne, że przyjezdne odrobiły znaczną część strat. Urosła nadzieja, że w Koszalinie można jeszcze powalczyć o dobry wynik. Prawda dla UKS-u okazała się być jednak znacznie bardziej brutalna.

W 38. minucie trafiła Hanna Sądej. Rezultat brzmiał już wówczas 23:17. Akademiczki ponownie jednak "wyciągnęły pomocną dłoń" do przyjezdnych. Najpierw "dwójką" ukarana została Adrianna Nowicka, a po jej powrocie na parkiet to samo spotkało Monikę Michałów. Nie miało to jednak najmniejszego znaczenia. Przewaga faworyzowanej Energi rosła z każdą kolejną minutą. Zmniejszyła się dopiero pod koniec zawodów, kiedy wynik był już rozstrzygnięty.

Dla piłkarek ręcznych UKS-u to już piąta porażka. Przełamały się za to Energetyczne, które awansowały już na 5. lokatę.

Energa AZS Koszalin - UKS PCM Kościerzyna 34:28 (17:13)

Energa AZS: Kowalczyk, Prudzienica - Michałów 5, Stasiak 1, Budnicka, Trawczyńska 7, Domaros,  Chmiel 1, Kaczanowska 1, Błaszczyk, Nesciaruk 4, Sądej 7, Kołodziejska 7, Nowicka 1.
Karne: 7/8
Kary: 10 min.

UKS PCM: Brzezińska, Kurdunowska-Lupa, Liskowska - Dzienisz, Mokrzka 6, Belter 4, Wasak 1, Sus 1, Żukowska 3, Ziółkowska 1, Górna, Wójcik, Jakubowska 3, Borysławska 5.
Karne: 4/5
Kary: 6 min.

Kary: Energa AZS - 10 min. (Trawczyńska, Domaros, Nowicka - 2 min., Michałów - 4 min.); UKS PCM - 6 min. (Żukowska, Ziółkowska, Wójcik - 2 min.).

Sędziowie: Leszczyński, Piechota (obaj z Płocka).
Widzów: 900.

Źródło artykułu: