Doman Leitgeber: Głęboko wierzę, że nasza ciężka praca przyniesie efekty

W meczu inauguracyjnym szczypiorniści MKS-u Poznań przed własną publicznością zmierzą się z szóstą drużyną ubiegłego sezonu. Czy gospodarze będą wstanie odnieść zwycięstwo?

[ad=rectangle]
Zawodników MKS-u Poznań w sobotnie popołudnie czeka nie lada wyzwanie. Zmierzą się z Warmią Olsztyn, która bardzo dobrze prezentowała się w meczach kontrolnych i to oni będą uważani za faworytów. Na korzyść graczy Giennadija Kamielina przemawiają również wyniki i pozycja z poprzedniego sezonu. Dużą niewiadomą będzie forma poznaniaków. W meczach kontrolnych prezentowali się różnie a do składu przyszło aż sześciu nowych graczy.

Trener Doman Leitgeber uważa, że jego podopieczni nie stoją na straconej pozycji i mogą ograć faworyzowanego rywala. - Przed meczem szanse oceniam na 50 procent. Tajemnicy nie odkryję jak powiem, że faworytem nie jesteśmy, będziemy grać z dobrym zespołem, który w tym roku będzie celował w pierwszą czwórką. Pokazują to wyniki z ich ostatniego turnieju - mówi.

Szkoleniowiec MKS-u liczy, że zwycięstwo w inauguracyjnym spotkaniu zapewni mu młodość i głód walki na boisku. - Mam nadzieję, że młodość będzie bardziej efektywna od tej rutyny, która jest w Olsztynie, głęboko wierze, że nasza ciężka praca przyniesie efekty i jeżeli nie w pierwszym to w następnych spotkaniach będziemy zdobywać punkty. Liczę, że nie powtórzy się sytuacja z poprzedniego sezonu, gdzie po pięciu meczach mieliśmy zerowy dorobek punktowy - dodaje.

Źródło artykułu: