Bogdan Wenta: Będę zadowolony z każdej wygranej

W piątek w Chorwacji rozpoczynają się mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Polacy, którzy bronią srebrnego medalu, rozpoczną rywalizację w sobotę. - Będę zadowolony z każdej wygranej - deklaruje trener polskiej reprezentacji , Bogdan Wenta w rozmowie z Rzeczpospolitą.

- Każda, nawet ze słabszym rywalem, buduje dobrą atmosferę i sprawia, że apetyt rośnie. Moim zadaniem jest przypilnowanie, żeby zawodnicy za szybko się nie przejedli. Za nami już długa droga. Teraz schody są coraz bardziej strome, węższe i stoi na nich więcej ludzi. Utrzymać swoje miejsce wcale nie będzie łatwo, bo ciągle ktoś chce nas zepchnąć - przyznał.

Wenta zapowiedział, że jego drużyna będzie chciała walczyć o jak najwyższe cele, ale nie chce deklarować konkretnego wyniku. Drużyna ma koncentrować się na każdym kolejnym meczu, bo to jest droga do sukcesu. - Przekonaliśmy się, że jeden mecz może przekreślić nasze marzenia, a mimo to następnego dnia trzeba rano wstać i żyć. Mecz trwa kilkadziesiąt minut, ale o zwycięstwie decyduje kilka z nich, te kluczowe, w których lepszy okazuje się zespół dojrzalszy. Musimy tę dojrzałość potwierdzać w każdym spotkaniu. Kiedyś wyeliminowanie Szwedów było sensacją, a teraz jak jedziemy do Szwecji, oczekuje się od nas zwycięstwa. To powoduje dodatkowy stres. Oczywiście jesteśmy nastawieni na osiąganie jak najwyższych celów, ale jeśli będziemy myśleć już o meczu z Rosją, to co się stanie w sobotę z Algierią? W turnieju planowanie gry w meczach z najsilniejszymi rywalami nie ma sensu. Dziś jest mecz, jutro następny - tak do tego trzeba podchodzić. Medale są trzy, zespoły 24 - przypomniał na łamach Rzeczpospolitej.

Źródło artykułu: