Malborscy zawodnicy w piątek i w sobotę grali w IV Memoriale Leona Walleranda, gdzie zajęli ostatnie miejsce. - Było to nasze pierwsze granie. Widać, że mamy duże braki jeśli chodzi o zgranie zespołu. Na tym będziemy teraz głównie pracować. Jest dużo rzeczy do poprawienia. Głównym zadaniem jest to, by to spiąć - powiedział Igor Stankiewicz.
[ad=rectangle]
Trener Polskiego Cukru Pomezanii musi wdrożyć nowych zawodników do stylu zespołu. - Nowym zawodnikiem jest Szymon Nowaliński. To środkowy rozgrywający i nauka współpracy z resztą zajmie czas do samej ligi. Oby z turnieju na turniej wyglądało to lepiej i wtedy wszyscy będą zadowoleni - zauważył.
Z ekipy z Malborka odeszło kilku czołowych zawodników. Inne drużyny grające w I lidze również mają wysokie cele. Powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu, gdy Polski Cukier Pomezania zajął 2. miejsce w lidze byłoby ogromną niespodzianką. - Byłoby to mistrzostwo świata. Będziemy walczyć, ale jesteśmy osłabieni kadrowo w stosunku do ostatniego sezonu. Szymon Nowaliński, czy Leszek Michałów wniosą według mnie coś pożytecznego do zespołu i będziemy w stanie nawiązać walkę z zespołami aspirującymi do gry w PGNiG Superlidze - stwierdził Stankiewicz.
Czy ktoś jeszcze może dołączyć do drużyny? - Na tę chwilę nie ma takiej szansy - skwitował trener, którego podopieczni zagrają jeszcze w dwóch turniejach. - Czeka nas turniej w Malborku i w Nidzicy. 26 sierpnia zagramy sparing ze Szczypiorniakiem Olsztyn. Zależy nam na tym, by grać jak najwięcej, bo jak widać po wynikach w Gdańsku, jest to bardzo potrzebne - zakończył Igor Stankiewicz.
Igor Stankiewicz: Powtórzenie wyniku z poprzedniego sezonu byłoby mistrzostwem świata
Polski Cukier Pomezania Malbork przystąpi do sezonu bez kilku zawodników. Igor Stankiewicz ma świadomość, że jego drużynie będzie niezwykle trudno ponownie walczyć w ścisłej czołówce.