Zespoły z Mostu i z Gdańska zajęły drugie miejsca w swoich grupach i w niedzielę zmierzyły się ze sobą o trzecie miejsce. Zarówno mistrzynie Czech, jak i beniaminek PGNiG Superligi przegrały swoje ostatnie spotkania w fazie grupowej.
[ad=rectangle]
Od początku meczu o 3. miejsce gdańskiego turnieju bardzo dobrze grały zawodniczki z Mostu, które szczególnie skuteczne były w obronie. Po trafieniu Simony Szarkovej, Banik w 14. minucie prowadził już 6:2. Co prawda trzy kolejne bramki rzuciły podopieczne Jerzego Cieplińskiego, jednak w końcówce pierwszej połowy po raz kolejny odjechały Czeszki i wygrały tę część gry 11:7.
Po zmianie stron po raz kolejny bardzo dobrze spisywał się Banik Most. Najlepsza czeska drużyna w 38. minucie prowadziła już 16:8 i wydawało się, że w tym spotkaniu nic się już nie zdarzy. Taki rezultat podziałał jednak na gospodynie turnieju jak płachta na byka. AZS Łączpol AWFiS zaczął odrabiać straty.
W ciągu trzech minut AZS Łączpol AWFiS zdobył aż pięć bramek i po rzucie Sylwii Kwiatkowskiej, było już 13:17. Pobudziło to gdański zespół do jeszcze mocniejszych ataków. Gdy na listę strzelców po raz drugi wpisała się Marta Karwecka, na sześć minut przed końcem było już 19:20. Czeszki zdołały wreszcie zacieśnić obronę i ostatecznie zwyciężyły różnicą jednego trafienia.
AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - DHK Banik Most 20:21 (7:11)
AZS Łączpol AWFiS: Dobrowolska, Hawrylkiw - Kwiatkowska 4, Strzałkowska 4, Dąbrowska 3, Pasternak 2, Karwecka 2, Mazurek 1, Tomczyk 1, Lipska 1, Neitsch 1, Pesel 1 oraz Stachowska, Siódmiak, Osadcza, Ciura, Klonowska, Fesdorf.
Kary: 2 min. (Stachowska 2 min.).
Karne: 1/1.
DHK Banik: Bezpalcova, Stolova, Mullnerova - Jerabkova 4, Szarkova 4, Borovska 4, Matovskova 3, Sukennikova 3, Zachova 1, Chmelarova 1, Gakidova 1 oraz Gajarska, micinikova, Martinkova, Ruckova.
Kary: 10 min. (Matovskova 2 min., Borovska 2 min., Gakidova 2 min., Szarkova 2 min., Jerabkova 2 min.).
Karne: 1/1.
Turniej w Gdańsku: Nieudana pogoń gospodyń
Banik Most zajął trzecie miejsce podczas gdańskiego turnieju. Czeszki pokonały AZS Łączpol AWFiS, który od 39. minuty starał się odrobić ośmiobramkową stratę.
Czy Łączpol jest mocny czy średniak?
Niby wygrał z nami 32-31 ale według kibica z Koszalina "gwizdki zrobiły swoje"