Temat ponownej gry 34-letniego Tkaczyka w barwach reprezentacji Polski powrócił na początku maja, kiedy poważnej kontuzji kolana lewej nogi nabawił się Mariusz Jurkiewicz. "Kaczka" w jednym z ligowych meczów zerwał więzadło krzyżowe oraz poboczne przyśrodkowe, przez co został wyłączony z gry na okres co najmniej sześciu miesięcy.
[ad=rectangle]
Informacja ta była ciosem nie tylko dla klubu Jurkiewicza, ale również i dla reprezentacji Polski. Na niespełna rok przed najważniejszą imprezą w historii polskiego szczypiorniaka, kadra została bez swojego dotychczasowego playmakera i jednego z podstawowych defensorów. Co więcej, ze względu na powracające problemy z barkiem karierę zawiesić musiał inny z podstawowych rozgrywających polskiej reprezentacji, Bartłomiej Jaszka.
W tej sytuacji w mediach oraz wśród kibiców powrócił temat ponownych występów Tkaczyka w drużynie narodowej (opuścił ją w 2012 roku po przegranym turnieju kwalifikacyjnym do IO 2012). Sam 34-latek nie chciał składać żadnych deklaracji, w rozmowie z naszym portalem podkreślał jednak: - Jeżeli byłoby takie zapytanie, to oczywiście możemy usiąść i porozmawiać z trenerem.
Po ponad miesiącu od tego wydarzenia temat gry "Młodego" w reprezentacji Polski na ME 2016 wydaje się zawieszony. W środę selekcjoner polskiego zespołu, Michael Biegler, skomentował spekulacje prasowe w tej sprawie.
- W pierwszych dniach po kontuzji (Mariusza) Jurkiewicza byłem przerażony, bo wszyscy zaczęli zajmować się alternatywami. To nie mój styl. Mam 54 lata i na pewno nie będę mógł się pogodzić z takimi reakcjami - powiedział.
Niemiecki szkoleniowiec podkreślił, że występ Mariusza Jurkiewicza podczas styczniowych mistrzostw nie jest przekreślony. - Śledzimy proces rehabilitacyjny Mariusza z takim celem, by mógł on wystąpić na mistrzostwach. Teraz jest zbyt wcześnie i wszystko wygląda zbyt dobrze, byśmy musieli reagować - dodał.
W sobotnim meczu z reprezentacją Danii trener Biegler będzie miał do dyspozycji dwóch nominalnych środkowych rozgrywających - Rafała Glińskiego oraz Piotra Masłowskiego. W poprzednich spotkaniach do gry na tej pozycji niemiecki szkoleniowiec desygnował również Michała Jureckiego.
Mój sąsiad miał trzy nocniki ale kiedyś nie zdążył.
Trener Biegler ma na wszystko dużo czasu. W grudniu będzie miał z pewnością czas i dl Czytaj całość