Głównym ojcem największego jak dotąd ligowego sukcesu Azotów jest Ryszard Skutnik, który objął drużynę w trakcie sezonu. Po fatalnej inauguracji rozgrywek gra puławian pod skrzydłami trenera z meczu na mecz wyglądała coraz lepiej, co ostatecznie zaprowadziło ich na najniższy stopień podium mistrzostw Polski.
[ad=rectangle]
Doświadczony szkoleniowiec postanowił pozostać w ekipie z województwa lubelskiego i przedłużył swoją umowę na kolejne rozgrywki. Wzorem powiedzenia, że apetyt rośnie w miarę jedzenia w przyszłym sezonie z pewnością oczekiwania względem drużyny z Puław będą wysokie. - Po tak dobrym sezonie liczymy na dalsze sukcesy. Ale o celach porozmawiamy tuż przed startem kolejnych rozgrywek - podkreśla na łamach Dziennika Wschodniego prezes klubu, Jerzy Witaszek.
Kilka dni temu Azoty pozyskały nowego obrotowego z Czech, który znajdował się w kręgu zainteresowań wicemistrzów kraju. Opuszczający zespół dwaj kołowi Mateusz Kus oraz Aliaksandr Tsitou będą mieli zastępcę w postaci reprezentanta Czech Leosa Petrovskiego. Sternik puławian wiąże z rosłym zawodnikiem spore nadzieje. - Bardzo cieszymy się, że klub Leosa wyraził zgodę na wcześniejsze rozwiązanie kontraktu. Mamy nadzieję, że zawodnik szybko wkomponuje się w naszą drużynę i będzie jej mocnym ogniwem - zaznacza.
Źródło: Dziennik Wschodni