Rosyjscy szczypiorniści przegrali dwa mecze z Chorwacją, ale liczą na brązowy medal MŚ

Na początku II połowy stycznia w Chorwacji rozpoczną się mistrzostwa świata w piłce ręcznej mężczyzn. Gospodarze tej imprezy w weekend dwukrotnie podjęli przed własną publicznością Rosję. Sborna również wystąpi na mundialu. Podopieczni trenera Nikołaja Czigarewa już w 1. fazie turnieju zmierzą się z polskimi szczypiornistami.

W sobotę Pakleni pokonali w Zagrzebiu Sborną w stosunku 33:24 (16:9). Następnego dnia oba zespoły spotkały się ponownie w Osijeku. Również i tym razem Chorwaci okazali się lepsi od rywali. Podopieczni trenera Lino Červara w pewnym momencie prowadzili już różnicą nawet ośmiu bramek. Jednak po przerwie Rosjanie zaczęli odrabiać straty. W ich szeregach wyróżniał się bramkarz Oleg Grams, który w całym spotkaniu obronił 13 strzałów przeciwników, w tym 4 rzuty karne. Najlepszym zawodnikiem pojedynku okazał się Konstantin Igropulo. Zdobył on w sumie 7 goli dla gości. Chorwacja wygrała ostatecznie 27:26.

- Chcę powiedzieć, że graliśmy lepiej niż w sobotę, co mnie cieszy. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, to Chorwacji życzę złotego medalu, a mojej drużynie 3. miejsca na tej imprezie - powiedział po meczu selekcjoner Sbornej, Nikołaj Czigarew.

Chorwacja - Rosja 27:26 (17:10)

Chorwacja: Somić, Pešić (7) - Hrvatin 2, Kapular, Duvnjak 6 (1), Kopljar 4, Vori 4, Gojun, Horvat 5 (5), Špoljarić, J. Valčić, Vukić, T. Valčić 2, Čupić 4 (1).

Rosja: Grams (9+4), Sorokin (1) - Filippow, Czipurin 3, Skopincew, Dibirow 2, Rewin, Kowalew 2, Kaszirin, Czernoiwanow 2, Iwanow 4 (3), Igropulo 7 (2), Rastworcew 2, Kamanin 2, Aslanjan 2, Atman.

Karne: Chorwacja 11 (7 wykorzystanych) - Rosja 5 (5).

Kary: Chorwacja 4 minuty (T. Valčić 2) - Rosja 2 minuty (Igropulo 2).

Komentarze (0)