Puchar Polski - Grzegorz Tkaczyk: Potwierdziliśmy swoją klasę

Bez żadnych problemów zawodnicy Vive Tauronu Kielce awansowali do finału Pucharu Polski. - Zrealizowaliśmy swój plan - powiedział po meczu z Górnikiem Zabrze Grzegorz Tkaczyk.

Zawodnicy Vive Tauron Kielce pokonali Górnik Zabrze różnicą dziesięciu trafień i bez zbędnych emocji awansowali do finału Pucharu Polski. 
[ad=rectangle]
- Najbardziej zadowalający jest wynik. Zrealizowaliśmy swój plan, jesteśmy w finale i tyle. Teraz koncentrujemy się na meczu finałowym zakładając, że w tym drugim spotkaniu nie będzie niespodzianki i zagramy z Płockiem - powiedział zaraz po zakończeniu meczu Grzegorz Tkaczyk.

Zawodnicy Górnika bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, jednak z minuty na minutę w widoczny sposób opadali z sił.

- Pierwsza połowa na pewno była bardziej wyrównana, Górnik się postawił. Myślę, że naszą przewagą w całym spotkaniu była możliwość rotowania składem - powiedział kapitan kieleckiego zespołu. - Po piętnastu minutach trener wymieniał całą siódemkę. To nasza siła i dzięki temu potwierdziliśmy swoją klasę - dodał.

Występ Tkaczyka w Final Four stał pod dużym zapytaniem, zawodnik pojawił się jednak na boisku na ostatni kwadrans meczu z Górnikiem i jest gotowy na grę w finale.

 - Zmagam się z urazem pachwiny już od ponad tygodnia. Dzisiaj miałem nie grać, ale zaszła taka potrzeba i wystąpiłem piętnaście minut. Sprawdziłem jak noga reaguje w warunkach meczowych i jest całkiem dobrze. Jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba jestem gotowy na finał - powiedział rozgrywający.

Grzegorz Tkaczyk był pod wrażeniem organizacji turnieju, który po raz drugi odbywa się na warszawskim Torwarze. - Z roku na rok jest coraz lepiej. Teraz było naprawdę fajne widowisko, łącznie z prezentacją. Była również lepsza frekwencja na półfinale niż w tamtym roku. Wcześniej był z tym spory problem. Z tego, co wiem, na jutrzejsze finały już nie ma biletów. Jest to bardzo pozytywna wiadomość dla piłki ręcznej - komplementował "Młody".

"Cel jest jeden - obrona tytułu"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: