Polski Cukier Pomezania Malbork walczy o baraże. Trudna końcówka wicelidera

Nietypowy przebieg miał mecz Polskiego Cukru Pomezanii z Vetreksem Sokół Kościerzyna. Ostatecznie wygrali szczypiorniści z Malborka i Igor Stankiewicz liczy na udaną końcówkę sezonu.

Polski Cukier Pomezania Malbork była faworytem sobotniego spotkania. W pierwszej połowie to Vetrex Sokół Kościerzyna przez pewien czas dyktował warunki. - My i Vetrex Sokół mamy kompletnie odmienne cele. My walczymy o to, by zagrać w barażach, a oni by ich uniknąć. Zagraliśmy w pierwszej połowie słabo, ale w tym zespole jest ogromny potencjał. Mimo braku kilku zawodników, nasi zawodnicy potrafili się zmobilizować i stratę pięciu bramek odrobiliśmy w przeciągu pięciu minut - powiedział Igor Stankiewicz.
[ad=rectangle]

Szkoleniowiec malborskiej ekipy mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych w drugiej części spotkania, która zadecydowała o zwycięstwie gospodarzy nad rywalem z Kaszub. - W drugiej połowie nasi rywale stracili dziesięć bramek. To dowód na to, że można grać skutecznie w obronie oraz w kontrataku w drugim tempie i w ataku pozycyjnym - zauważył szkoleniowiec Polskiego Cukru Pomezanii.

Przed ekipą z Malborka, która aktualnie zajmuje drugie miejsce w lidze, dwa niezwykle trudne spotkania. Muszą zdobyć przynajmniej dwa punkty, by nie musieć oglądać się na wyniki Piotrkowianina - Spotkanie z elblążanami będzie dla nas bardzo istotne. Mecz w Legionowie też, ale na potyczkę z KPR-em Borodino wyjdziemy osłabieni kadrowo, z mniejszą możliwością rotacji w składzie i może być różnie. Nie składamy broni przed meczem. Wygrana w jednym z tych dwóch meczów powinna ustawić nas w komfortowej sytuacji. Wtedy nie oglądając się na nikogo, będziemy grali w barażach - podsumował Stankiewicz.

Komentarze (1)
avatar
Apis
21.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze by było pokonać na wyjeździe Legionowo. To by pokazało, że nie jesteśmy przypadkiem na drugim miejscu. Rok temu Malbork zwyciężył niepokonane Wybrzeże Gdańsk.