W optymistycznych nastrojach wracają z Francji szczypiorniści Vive Tauronu Kielce, którzy zwycięstwem zakończyli pierwszy pojedynek 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do decydującego o być albo nie być w kolejnej rundzie elitarnych rozgrywek spotkania dojdzie w sobotę w stolicy województwa świętokrzyskiego.
[ad=rectangle]
Dzięki wyjazdowej wygranej mistrzowie Polski zrobili pierwszy, spory krok w stronę ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kropkę na "i" postawić muszą w pojedynku w Hali Legionów, do którego przystąpią z czterema bramkami zaliczki.
Skrzydłowy kieleckiej siódemki Tobias Reichmann nie kryje zadowolenia z rezultatu drużyny osiągniętego na parkiecie rywala. - Nie zaczęliśmy spotkania zbyt dobrze. Z każdą minutą graliśmy lepiej, udało nam się ustabilizować naszą defensywę. Graliśmy długo i konsekwentnie w ataku. Trzymaliśmy się naszych założeń - ocenia i dodaje: - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się pokonać tak wymagającego rywala na wyjeździe.