Rezultat sobotniego spotkania niczego już w ligowej klasyfikacji miał nie zmienić. KPR Jelenia Góra przez cały sezon zapracował sobie na miejsce w ósemce, natomiast Aussie Sylex Sambor Tczew był już pewny gry o utrzymanie.
[ad=rectangle]
Wynik meczu otworzyły gospodynie, ale trzy następne bramki padły łupem tczewianek. Niebawem na ławkę kar została wysłana Adrianna Nowicka, a ekipa Michała Pastuszko w liczebnej przewadze odrobiła straty. KPR poszedł za ciosem i zaczął wypracowywać sobie przewagę. Po kwadransie gry miejscowy zespół prowadził w Jeleniej Górze różnicą czterech oczek. Szkoleniowiec Sambora natychmiast położył na stoliku sędziowskim zielony kartonik.
Drużyna z Tczewa nie dawała za wygraną i w ciągu pięciu minut po bramkach Katarzyny Pasternak i Marty Tomczyk doprowadziła do wyrównania po osiem. Na przełamanie piłkę w siatce umieściła Jelena Bader, co spotkało się z natychmiastową odpowiedzią przyjezdnych. Końcówka pierwszej odsłony spotkania ostatecznie należała do gospodyń, które zeszły do szatni z zaliczką dwóch bramek.
Po zmianie stron Jelonka odbudowała czterobramkowe prowadzenie, utrzymując je przez dłuższy czas. Przy korzystnym wyniku w szeregach gospodyń pojawiło się lekkie rozprężenie. Team tczewianek najpierw doprowadził do remisu, a na siedem minut przed ostatnim gwizdkiem wyszedł na prowadzenie. Mimo że później role ponownie się odwróciły i sto sekund przed końcem KPR miał o dwa trafienia więcej niż Sambor, spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Bramkę na wagę remisu zdobyła Magda Krajewska.
KPR Jelenia Góra - Aussie Sambor Tczew 25:25 (13:11)
KPR:
Kozłowska, Demiańczuk - Dąbrowska 7, Buklarewicz 5, Michalak 4, Grobelska 3, Bader 3, A. Mączka 1, Tomczyk.
Sambor: Wiercioch, Kordunowska-Lupa - Pasternak 3, Belter 2, Strzałkowska 6, Nowicka, Domnik 1, Skonieczna 3, Tomczyk 4, Krajewska 6.
Kary: KPR - 8 minut, Sambor - 8 minut