- To nie do końca jest tak, że "Kobierki" mają na nas patent - podkreśliła rozgrywająca PGE MKS FunFloor Lublin, Aleksandra Rosiak. Liczby przed kolejnym bezpośrednim spotkaniem mówiły jednak co innego. Pięć ostatnich meczów padło łupem ekipy z Dolnego Śląska.
Lublinianki położyły jednak temu kres i zwyciężyły z tym niewygodnym dla siebie rywalem po raz pierwszy od listopada 2023 roku. Ogromny wkład w wygraną brązowych medalistek miały rozgrywająca Stela Posavec (MVP) oraz bramkarka Paulina Wdowiak, która zanotowała aż 18 skutecznych parad.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
Zacznijmy jednak od początku, a początek należał do miejscowych. Wynik starcia otworzyła Szimonetta Planeta, a chwilę później na listę strzelczyń wpisała się wspomniana Stela Posavec. PGE MKS FunFloor Lublin miał w swoich szeregach dobrze dysponowaną Chorwatkę, a wicemistrzynie Polski - Paulinę Stapurewicz. Kilka minut później na jednobramkowym prowadzeniu znajdowały się już przyjezdne (3:4 w 6').
Po krótkiej wymianie ciosów inicjatywę zaczęły przejmować zawodniczki z Koziego Grodu, napędzane w ataku przez wspomnianą Stelę Posavec (9:6 w 14'). Przewaga miejscowych nie topniała, nawet gdy grały w osłabieniu. Świetnie wywiązywała się ze swoich zadań Paulina Wdowiak, która ratowała swój zespół przed utratą bramek.
Podopieczne Pawła Tetelewskiego przetrwały trudny okres bez szwanku, a gdy grały już w komplecie, powiększyły dystans do pięciu trafień (13:8 w 25'). Wtedy o drugi czas w pierwszej połowie poprosił trener Marcin Palica. I wstrząsnął swoim zespołem na tyle, że ten zniwelował przed przerwą straty do dwóch bramek.
Po zmianie stron wynik falował. MKS odskakiwał na cztery trafienia, a KPR skracał dystans o połowę - i tak kilka razy (19:17 w 48'). W końcówce meczu KPR starał się jeszcze odwrócić losy spotkania, ale świetne interwencje Pauliny Wdowiak oraz skuteczne akcje ofensywne, zwłaszcza w wykonaniu Posavec i Magdy Balsam, pozwoliły gospodyniom starcia utrzymać przewagę i dopisać do swojego konta pełną pulę.
Dzięki wygranej PGE MKS FunFloor Lublin umocnił się na pozycji wicelidera Orlen Superligi Kobiet i ma trzy "oczka" przewagi nad zespołem z Kobierzyc. Liderem niezmiennie jest KGHM MKS Zagłębie. Jeśli lubinianki pokonają w niedzielę Piotrcovię, utrzymają sześciopunktowy dystans.
PGE MKS FunFloor Lublin - KPR Gminy Kobierzyce 26:22 (13:11)
MKS: Wdowiak, Mamić, Gawlik - Posavec 7, M. Więckowska 5, Balsam 5, Pietras 3, Planeta 2, Andruszak 2, D. Więckowska 1, Pastuszka 1, Olek, Rosiak, Szynkaruk.
Karne: 2/3
Kary: 8 min.
KPR: Kowalczyk, Saltaniuk - Drażyk 6, Stapurewicz 5, Buklarewicz 3, Kozioł 2,Wiertelak 2, Ważna 1, Melekestseva 1, Kocińska 1, Polańska 1, Kucharska, Zaleśny, Pawełek, Holinska.
Karne: 4/4
Kary: 4 min.