Koncert w Wielki Post - relacja z meczu Azoty Puławy - Chrobry Głogów

Azoty Puławy rozgromiły rywali z Głogowa, chociaż początek był tragiczny w ich wykonaniu. Podopieczni Ryszarda Skutnika rozegrali najlepsze spotkanie w tym sezonie przed własną publicznością.

To był szczególny mecz dla Krzysztofa Tylutkiego i Adama Babicza. Obaj jeszcze w ubiegłych rozgrywkach bronili barw puławskiej drużyny. Co więcej, "Tyluta" jest wychowankiem klubu i pochodzi z grodu nad Wisłą. Przeszłość w Azotach zaliczył również kołowy Łukasz Kandora. Po drugiej stronie związki z Chrobrym miał tylko Sebastian Zapora, jednak nie pojawił się na parkiecie.
[ad=rectangle]
Początek spotkania to koncertowa gra podopiecznych Krzysztofa Przybylskiego. W 13 minucie prowadzili 7:2 po trzech rzutach Mariusza Gujskiego oraz Rafała Biegaja, Wiktora Kubały, Tomasza Mochockiego i Adama Babicza. Mogło być jeszcze lepiej, jednak próby ostatnich dwóch z karnych bronił Vadim Bogdanov. Dość powiedzieć, że gospodarze w tym czasie otrzymali aż cztery dwuminutowe kary. Sygnał do ataków dał Rafał Przybylski. "Jarzyn" aż pięciokrotnie okazał się lepszy od defensywy Chrobrego i dobrze broniącego Rafała Stachery. Dobrym posunięciem Skutnika była zmiana bezproduktywnego Nikoli Prce. W 26 minucie goście wygrywali 12:9 i...na tym skończył się dla nich mecz. Do przerwy z bramek kolejno cieszyli się: Marko Tarabochia, Jan Sobol, Przemysław Krajewski i Mateusz Kus.

Po zmianie stron trwała festiwal gospodarzy. Przyjezdnym sił wystarczyło zaledwie na 300 sekund. Wtedy to jeszcze przegrywali różnicą dwóch bramek (15:17). Po raz trzeci Bogdanov nie dał się zaskoczyć z rzutu karnego. Tym razem przez Kubałę. A gracze Azotów? Grali jak z nut. O ich przewadze niech świadczy fakt, że potrafili zagrać efektowną akcję, występując w podwójnym osłabieniu. Puławianie mieli przede wszystkim pomysł na grę. Mateusz Kus przez długie fragmenty występował jako skrzydłowy (!) i nawet zdobył z tej pozycji bramkę, a po chwili wypracował rzut karny.

KS Azoty Puławy - Chrobry Głogów 36:25 (13:12)

Azoty:
Bogdanov, Rasimas - Kowalik 1, Tojćić 1, Łyżwa 2, Kus 2, Tarabochia 9, Przybylski 9, Krajewski 3, Prce, Sobol 8, Tsitou 1.

Chrobry:
Stachera, Kapela - Kaczmarek, Bednarek 1, Witkowski 1, Płócienniczak 2, Mochocki 3, Gujski 6, Tylutki, Biegaj 1, Babicz 3, Kandora 3, Kubała 3, Bąk, Świątek 2.

Kary: 14 min. (Łyżwa x3, Kus x2, Krajewski, Tsitou) - 4 min. (Kaczmarek, Tylutki).

Sędziowali:
Baranowski (Warszawa), Lemanowicz (Łąck). Delegat: Góralczyk (Świętochowice)
Widzów: 711.

Źródło artykułu: