Obie drużyny do niedzielnego starcia przystępują z przeciwnych biegunów tabeli. Pogoń jest obecnie czwartym zespołem w Polsce, Nielba z kolei po piętnastu kolejkach zamyka ligową stawkę.
[ad=rectangle]
Szczecinianie wiosnę otworzyli znakomicie. Podopieczni Rafała Białego pokonali Zagłębie Lubin oraz Wybrzeże Gdańsk i już teraz z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że do fazy play-off Pogoń przystąpią jako zespół rozstawiony. Nielba ambicje ma inne. Klub znajduje się na krawędzi finansowej katastrofy, a zawodnicy grają głównie dla siebie, niesieni sportową ambicją i chęcią pokazania się potencjalnym nowym pracodawcom.
- Przed nami bardzo trudny mecz. Może to wszystko byłoby bardziej optymistyczne, gdybyśmy mieli pewną sytuację w klubie. Jest jednak inaczej. Nie wiemy, na czym stoimy. Zawodnicy mają sporo na głowie, szukają nowych klubów i zastanawiają się nad przyszłością - mówi trener Markuszewski.
O tym, że w jego zespole tkwi spory potencjał, przekonaliśmy się tydzień temu. Nielbiści na wyjeździe byli o krok od wyrwania punktów Zagłębiu Lubin. Do sukcesu zabrakło niewiele. Teraz szczypiorniści z Wągrowca stoją przed kolejną szansą na sprawienie niespodzianki. Jesienią w Szczecinie przegrali wysoko i na własnym parkiecie będą chcieli się Pogoni zrewanżować. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00.