Bałkańska bitwa toczona była w szybkim tempie, a oba zespoły nie przebierały w środkach w poczynaniach defensywnych. Po ostrej wymianie ciosów w 11. minucie na trzy ramki przewagi za sprawą Kirila Lazarova odskoczyli Macedończycy - 7:4. Podopieczni Ivicy Obrvana imponowali zwłaszcza grą w obronie, skutecznie zatrzymując największe armaty w chorwackiej kadrze.
[ad=rectangle]
U Chorwatów najbardziej zawodzili Domagoj Duvnjak oraz Marko Kopljar. Kiedy Stojanche Stoilov podwyższył w 14. minucie na 9:5 - Slavko Goluza poprosił o przerwę. Przekazane uwagi zaczęły przynosić z biegiem czasu wymierne korzyści. Brązowi medaliści MŚ sprzed dwóch lat znacząco poprawili defensywę, a w bramce kilka piłek odbił Mirko Alilović. Kapitalną partię rozgrywał Ivan Cupić - po piątym w meczu trafieniu skrzydłowego Vive Tauronu Kielce w 19. minucie pojedynku był już remis 9:9.
Macedończycy mogli sobie pluć w brodę, bowiem dwukrotnie nie wykorzystali gry w przewadze po wykluczeniach dla Igora Vori i Duvnjaka. Co prawda w 26. minucie po bramce Vlado Nedanovskiego wygrywali 13:11, ale Chorwaci szybko odrobili straty, a decydujące fragmenty należały do nich. Prym wiódł Cupić (7 bramek w 30 minut), w ostatniej akcji pierwszej połowy dając skromne prowadzenie swojej ekipie.
W decydującej odsłonie wymiana ciosów nie ustawała. W 37. minucie Chorwaci stanęli przed dogodną okazją do powiększenia przewagi, bowiem na ławkę kar powędrowali Filip Mirkulovski oraz Kirl Lazrov, lecz Macedończykom ten trudny okres udało się przetrwać bardzo dobrze (tylko jedna stracona bramka). Gracze Obrvana na dobre zacięli się jednak w ofensywie, do czego walnie przyczynił się Alilović. Niemoc Macedończyków bezlitośnie wykorzystała Hrvatska. W ofensywie "przebudzili" się Duvnjak oraz Kopljar, a w 46. minucie po bramce Manuela Strleka odskakując na najwyższe w meczu pięciobramkowe prowadzenie - 22:17.
Bezpieczna zaliczka mocno uśpiła ich czujność, bowiem reprezentacja Macedonii zaczęła odrabiać straty... grając w osłabieniu! Po bramce Nikoli Markoskiego w 53. minucie przewaga Hrvatskiej stopniała do raptem dwóch trafień. Zagrożenie szybko zostało zażegnane, a z marzeń o korzystnym rezultacie odarł Macedończyków Alilović, wybrany zawodnikiem spotkania. Wynik meczu ustalił Filip Lazarov wieńcząc efektowną "wrzutkę".
Macedonia - Chorwacja 26:29 (14:15)
Macedonia: Ristovski - Manaskov 3, Vugrinec, Stoilov 3, K. Lazarov 7/3, Jonoski, Mirkulovski 3, Markovski, Markoski 1, Mojsovski 2, Pribak 1, Georgievski 3, F. Lazarov 1, Nedanovski 2.
Karne: 3/3.
Kary: 12 min.
Chorwacja: Alilović, Ivić - Duvnjak 5, Stepancić 1, Kopljar 4, Vori 2, Gojun 1, Ivić, Karacić 1, Bicanić 4, Strlek 1, Cupić 9/2, Musa 1, Slisković.
Karne: 2/2.
Kary: 12 min.
Kary: Macedonia - 12 min. (Jonoski - 4 min., Vugrinec, Mirkulovski, K. Lazarov, Manaskov - po 2 min.) oraz Chorwacja - 12 min. (Bicanić, Vori, Duvnjak, Strlek, Gojun, Kopljar - po 2 min.).
Sędziowie: Jiri Novotny - Vaclav Horacek (Czechy).