MŚ 2015: Trzy Korony znów triumfują - relacja z meczu Szwecja - Algieria

Nie było niespodzianki w meczu Szwecja - Algieria. Będąca w wysokiej formie drużyna ze Skandynawii rozgromiła kopciuszka grupy C 27:19, chociaż prowadziła już różnicą trzynastu bramek.

Algieria co prawda na ostatnich mistrzostwach Afryki zajęła pierwsze miejsce, jednak w Katarze podopieczni Redy Zeguliego jak dotąd spisują się bardzo słabo i przegrali wysoko z Egiptem i z Islandią. Szwedzi natomiast pokonali w dobrym stylu Islandię oraz Czechy i byli zdecydowanymi faworytami poniedziałkowego spotkania.
[ad=rectangle]
Podopieczni duetu trenerskiego Staffan Olsson - Ola Lindgren już od pierwszych minut stanęli bardzo dobrze w obronie. Trzy pierwsze bramki rzucił Jonas Kallman, a w 11 minucie po rzucie Andreasa Nilssona, było już 7:1 dla Skandynawów! Szczypiorniści znad Morza Bałtyckiego nie chcieli sobie pozwolić na jakiekolwiek nerwy w końcówce i mimo wysokiego prowadzenia, nie spoczęli na laurach.

Do końca pierwszej połowy Szwedzi prowadzili już 15:6, a w ciągu trzydziestu minut, sześć bramek dla zwycięskiej drużyny rzucił Kallman. Po siedmiu minutach drugiej połowy, reprezentacja Szwecji powiększyła prowadzenie do jedenastu bramek, a niedługo później, gdy na listę strzelców wpisał się Anton Helen było już 23:10 dla Trzech Koron!

Od tego czasu Szwedzi stracili rytm gry. Ich rywale w następnych minutach rzucili siedem bramek, tracąc zaledwie jedną i po trafieniu Abderrahima Berriaha, na pięć minut przed końcem spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 24:17. Na odrobienie całej straty, która wynosiła już nawet trzynaście bramek było jednak zbyt późno. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 27:19.

W kolejnych meczach Szwedzi, którzy mają już pewny udział w 1/8 finału zmierzą się z Egiptem i z Francją. Ten ostatni mecz może decydować o pierwszym miejscu w grupie. Algierczyków czekają spotkania z Francją i z Czechami. Arabowie mogą się już szykować do gier w President's Cup, którego stawką jest 17. miejsce na mistrzostwach świata.

Szwecja - Algieria 27:19 (15:6)

Szwecja: Sjoestrand (9/24 - 38%), Andersson (3/7 - 43%) - Kallman 6, Petersen 4, Nilsson 4, Ekberg 3, Nielsen 2, L.Karlsson 2, Persson 1, Olsson 1, T.Karlsson 1, Halen 1, Barud 1 oraz Oestlund, Andersson.
Kary: 6 min.
Karne: 2/2.

Algieria: Bousmal (1/9 - 11%), Benmeni (8/27 - 30%) - Daoud 6, Berkous 3, Soudani 2, Hamoud 2, Mokrani 2, Boukhemis 1, Berriah 1, Kaabeche 1 oraz Chentout, Biloum, Filah.
Kary: 8 min.
Karne: 6/7.

Kary: Szwecja - 12 min. (Nielsen 6 min. - cz.k., Olsson 2 min., Andersson 2 min., Barud 2 min.), Algieria - 8 min. (Filah 2 min., Layadi 2 min., Mokrani 2 min., Kaabeche 2 min.).
Sędziowie: Nachevski, Nikolov (Macedonia).
Widzów: 1 000.

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Francja 5 4 1 0 143:128 9
2 Szwecja 5 3 1 1 137:109 7
3 Islandia 5 2 1 2 127:135 5
4 Egipt 5 2 1 2 135:125 5
5 Czechy 5 2 0 3 145:138 4
6 Algieria 5 0 0 5 109:161 0
Komentarze (2)
avatar
labek
20.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szwedzi idą jak burza i lepiej zająć min2 miejsce w naszej grupie bo lepiej grać z Islandią lub Egiptem niż z nimi lub Francuzami. Ciekawi mnie kiedy Szwedzi będą mieć kryzys, bo w takim turni Czytaj całość