Lublinianki przystępowały do niedzielnego spotkania osłabione brakiem kontuzjowanej Agnieszki Koceli (złamanie kości łódeczkowatej), jednak to mistrzynie jesieni były zdecydowanymi faworytkami starcia z zajmującymi 8. miejsce w Superlidze zawodniczkami z Jeleniej Góry.
[ad=rectangle]
Lubelski zespół od początku grał spokojnie i starał się kontrolować boiskowe wydarzenia. Dobrze na lewym skrzydle radziła sobie Małgorzata Rola, po której to trafieniu z kontrataku gospodynie wyszły na prowadzenie 5:1 w 9. minucie konfrontacji. Obraz rywalizacji nie ulegał zmianie i po pierwszym kwadransie podopieczne Sabiny Włodek wygrywały już różnicą sześciu bramek (9:3).
MKS nie zamierzał spuszczać z tonu i bezwzględnie wykorzystywał błędy swojego rywala z województwa dolnośląskiego (13:5 w 24. minucie). Skuteczna w ofensywie była Kamila Skrzyniarz, zaś trenerka ekipy z Lublina postanowiła dać szansę kilku swoim rezerwowym, wobec wysokiego prowadzenia swoich podopiecznych. Ostatecznie Selgros triumfował w inauguracyjnej odsłonie potyczki 15:8.
Po przerwie umiejętnie poczynaniami lublinianek kierowała doświadczona rozgrywająca Dorota Małek, natomiast miejscowe szczypiornistki starały się tylko utrzymywać wypracowaną pzrewagę (19:11 w 35. minucie). Przyjezdne nie prezentowały argumentów do odrabiania strat, przez co na kwadrans przed końcem pojedynku przegrywały 17:24.
Jedynym mankamentem tego dnia w grze mistrza Polski była słaba skuteczność z rzutów karnych. Pomimo tego zwycięstwo zespołu z Koziego Grodu ani przez chwilę nie było zagrożone. W końcowym rozrachunku MKS Selgros Lublin pokonał KPR Jelenia Góra 31:23, wygrywając swój dziesiąty mecz w sezonie.
Najwięcej bramek dla ekipy z Lubelszczyzny rzuciła Małgorzata Rola (6 bramek).
MKS Selgros Lublin - KPR Jelenia Góra 31:23 (15:8)
MKS Selgros: Dzhukeva, Baranowska - Małek 5, Rola 6, Gęga 5, Quintino 2, Repelewska 1, Kozimur 1, Drabik 3, Skrzyniarz 4, Syncerz, Szarawaga, Mihdaliova 1, Nestsiaruk 1, Nocuń 1.
Kary: 6 min. (Quintino - 2 min., Syncerz - 2 min., Gęga - 2 min.).
Karne: 3/6.
KPR: Kozłowska, Janik - Buklarewicz 3, Michalak 1, Dąbrowska 6, Wiertelak 6, Mączka A. 4, Mączka M., Tomczyk 2, Jasińska, Grobelska, Winiarska 1.
Kary: 6 min. (Tomczyk - 2 min., Buklarewicz - 2 min., Mączka A. - 2 min.).
Karne: 1/2.
Zgadzam się z Obserwatorem, że błędem jest wpuszczanie na boisko samej młodzieży. Nie wiem, czy one domagają się gry, buntują się i trenerka "wrzuca' je na zas Czytaj całość
grała cała drużyna,
wygrana,
Gosia Rola i wejścia na drugie koło,
- skuteczność karnych,
- niepotrzebna zemsta Dory za przypadkowy faul chwilę wcześniej,
- Honorata - gra coś ala Alessia 2 sezony temu, też krótkie pobyty na boisku okraszone mocnymi faulami na wejście,
- wyraźna różnica w poziomie obrony pomiędzy wyjściowa szóstką a pozostałymi,
- nie wiedzieć czemu niezauważanie na skrzydle Jessicy oraz Joanny Sz. na kole KPR:
skrzydłowe, szczególnie Wiertelak, skuteczne bieganie do kontry bez piłki i z piłką,
Śliwka
kibice KPR Czytaj całość
[url]