Konczewski zatrzymał Wybrzeże - relacja z meczu - Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk

W środowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski - wągrowiecka Nielba pokonała Wybrzeże Gdańsk 28:23 (14:7). Duży wkład w zwycięstwo wągrowczan miał Adrian Konczewski.

Spotkania pomiędzy drużynami z Wągrowca i Gdańska zawsze mają to do siebie, że są od pierwszej do ostatniej minuty wyrównane i o ostatecznym rezultacie konfrontacji decydują ostatnie akcje.

Takiego przebiegu nie miało jednak środowe starcie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski. Zespół z Wągrowca pomimo słabszego początku w kolejnych minutach ustawił swoją grę i kontrolował wydarzenia na parkiecie już do sześćdziesiątej minuty. Duży wkład w ostateczny triumf Nielby Wągrowiec miał dobrze dysponowany tego dnia Adrian Konczewski, który wspólnie z dobrze dysponowaną defensywą odbijał kolejne piłki. Wągrowiecki bramkarz wygrywał także bezpośrednie pojedynki z zawodnikami Wybrzeża, którzy rozegrali trzeba powiedzieć słabe spotkanie nie nawiązując walki z gospodarzami.
[ad=rectangle]
Goście do swojej słabej postawy dokładali proste błędy, takie jak błędy kroków, czy też przekroczona linia przy rzucie. Z takich prezentów grzech było nie wykorzystać dla dobrze poukładanej grze ofensywnej gospodarzy. W 28. minucie po skutecznym rzucie Bartosza Świerada miejscowi wypracowali sobie cztery bramki przewagi 11:7.

Zabójcze okazały się ostatnie dwie minuty pierwszej połowy w wykonaniu MKS-u, który rzucił trzy bramki pod rząd i na przerwę Nielba schodziła prowadząc 14:7. Ostatnie trzy gole dla beniaminka z Wągrowca rzucili kolejno: Artur Barzenkou, Bartosz Biniewski i Michał Tórz, który w kolejnym spotkaniu potwierdził swoją klasę.

Zespół Wybrzeża w drugich dwóch kwadransach chciał jeszcze powalczyć o możliwość zmniejszenia przewagi bramkowej do przeciwnika, bo o zwycięstwo ciężko było marzyć widząc swoją postawę w pierwszej połowie.

Zamiast zmniejszać swoją stratę do zespołu Zbigniewa Markuszewskiego zespół z Gdańska pozwalał żółto - czarnym na zdobycie kolejnych trafień i tak w 39. minucie po celnym rzucie Bartosza Biniewskiego przewaga gospodarzy urosła do dziesięciu goli.
 
Wysokie prowadzenie wprowadziło w poczynania Nielbistów rozluźnienie, po czym stracili kilka bramek z rzędu. Goście mogli pójść za ciosem i odrobić z dwie trzy bramki, ale piłkarze ręczni Wybrzeża Gdańsk popełniali kolejne błędy ofensywne bądź zatrzymywał ich Adrian Konczewski, czym nikła ich nadzieja na zmniejszenie rozmiarów porażki.

W 57. minucie po ładnej akcji całego zespołu celnym rzutem z koła popisał się Mateusz Przybylski i było 27:20. W ostatnich sekundach meczu rezultat ustalił jeden z zawodników Wybrzeża i konfrontacja w Wągrowcu zakończył się wynikiem 28:23.

MKS Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk 28:23 (14:7)
Nielba:

Konczewski, Marciniak - Tórz 8, Barzenkou 5, Świerad 4, Tarcijonas 3, Biniewski 3, Przybylski 2, Gąsiorek 2, Smoliński 1 oraz Gregor, Pawlaczyk, Widziński, Matłoka, Pietrzkiewicz, Radzicki.
Kary:
12 min.
Karne:
2/4.

Wybrzeże:
Plaszczak, Sokołowski - Rogulski 8, Kornecki 3, Nilsson 3, Mogielnicki 2, Sulej 2, Prymlewicz 1, Papaj 1, Kondratiuk 1, Rakowski 1, Abram 1 oraz Adamski, Żak.
Kary:
8 min.
Karne:
5/7.
Kary:

Nielba - 12 min. (Barzenkou 4 min., Świerad 2 min., Tarcijonas 2 min., Matłoka 2 min., Pietrzkiewicz 2 min.), Wybrzeże - 8 min. (Mogielnicki 2 min., Kornecki 2 min., Adamski 2 min., Nilsson 2 min.).
Sędziowie:
Leszczyński, Piechota (Płock).
Widzów:
300.

Źródło artykułu: