Monika Marzec ocenia grupowe rywalki Polek: Każdy mecz o awans

W niedzielę reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację na mistrzostwach Europy. - Praktycznie każde spotkanie będzie meczem o wyjście z grupy - podkreśla Monika Marzec.

Pierwszym rywalem biało-czerwonych będzie Hiszpania. Podopieczne kima ras zmierzyły się ostatnio z tym zespołem w spotkaniu sparingowym. Zdecydowanie lepsze okazały się w nim szczypiornistki z Półwyspu Iberyjskiego. Polki czeka także rywalizacja z Rosją i Węgierkami. Trzy najlepsze zespoły awansują do fazy zasadniczej.
[ad=rectangle]
- Mamy ciężką grupę, ale dziewczyny na ostatnich mistrzostwach świata pokazały, że nieprzypadkowo zajęły 4. miejsce. Wygrywały z Rumunkami, Francuzkami, z zespołami które przez lata liczyły się i nadal liczą na arenie międzynarodowej. Jest szansa na zajęcie dobrego miejsca i potwierdzenie swoich umiejętności, wszystko będzie zależało od meczów grupowych, praktycznie każde spotkanie będzie meczem o wyjście z grupy - ocenia Monika Marzec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Reprezentacja Polski w ostatnich latach nie gościła na imprezach rangi mistrzowskiej. Sukces na mundialu w Serbii nie wystarczył, by myśleć o znalezieniu się w jednym z pierwszych koszyków podczas losowania grup. Polki zatem zmierzą się z teoretycznie trzema lepszymi drużynami. Po znakomitym występie na mistrzostwach świata wszystkie rywalki muszą podchodzić z respektem do meczów z biało-czerwonymi. Polki będą chciały na mistrzostwach Europy potwierdzić, że są zespołem ze światowej czołówki.

- Węgierki grają u siebie, gospodynie, to zawsze pomaga. Hiszpanki są nieobliczalnym zespołem z południa, temperamentnym. Mamy Rosjanki, które są bardzo dobrą drużyną. Mimo że jest to zespół odmłodzony, to podczas Silesia Cup widzieliśmy na przykładzie juniorek jak grają z naszą ligową drużyną wcale nie słabą. Wygrały ten mecz, grały spokojnie, wyszkolenie techniczne i taktyczne u tych dziewczyn stoi na wysokim poziomie. Dlatego nawet odmłodzona reprezentacja Rosji będzie trudnym rywalem dla naszej kadry. Na pewno nie jest to łatwa grupa, ale naszym dziewczynom też niczego nie brakuje. Potencjał mamy olbrzymi, ja wierzę, że Polki pokażą się z jak najlepszej strony na tych mistrzostwach i udowodnią, że to zeszłoroczne 4. miejsce nie było przypadkowe - analizuje Monika Marzec.

Trener reprezentacji Polski juniorek w roli faworyta mistrzostw Europy upatruje Danię, Norwegię oraz Węgry. Monika Marzec liczy jednak, że po raz kolejny czarnym koniem będą biało-czerwone. - Serce mi podpowiada Polskę, tak bym chciała, wiadome to będzie ciężkie. Drużyny ze Skandynawii są głównym pretendentem, być może Węgierki jako gospodarz. Trzymam kciuki za Polskę, marzę o tym by zajęły jak najlepsze miejsce - kończy Monika Marzec.

Komentarze (0)