Superliga: Eksportowe drużyny walczą o punkty (wyniki)

W środę spotkania 10. kolejki PGNiG Superligi rozegrały zespoły reprezentujące Polskę w europejskich pucharach. Znakomicie spisały się Vive Tauron Kielce i Orlen Wisła Płock.

Szczypiorniści Zagłębia Lubin tylko przez 20 minut byli w stanie toczyć wyrównaną walkę z faworyzowaną Orlen Wisłą Płock. Pojawienie się na placu gry Adama Morawskiego odmieniło losy pojedynku. Młody golkiper, na którego rzadko stawia Manolo Cadenas zamurował bramkę i poprowadził Nafciarzy do efektownego zwycięstwa. Pierwszej 20 minut zwiastowało ciekawy pojedynek, lecz druga połowa była już treningiem strzeleckim płocczan, którzy zwyciężyli 43:27.
[ad=rectangle]
Piłkarze ręczni Chrobrego Głogów, którzy w niedzielę bliscy byli ogrania Orlen Wisły Płock, tym razem nie zdołali postraszyć faworyta. Szczypiorniści Vive Tauron Kielce wyciągnęli wnioski ze słabszego występu przeciwko Wybrzeżu Gdańsk i tym razem od pierwszych minut dyktowali warunki. Podopieczni Talanta Dujszebajewa już po kwadransie gry prowadzili 12:6 i systematycznie powiększali swoje prowadzenie. Mistrzowie Polski zwyciężyli różnicą szesnastu bramek i mogą w dobrych humorach przygotowywać się do spotkania w ramach Ligi Mistrzów.

Najsłabiej spośród eksportowych zespołów zaprezentowały się Azoty Puławy. Zespół Ryszarda Skutnika po ograniu dwóch beniaminków liczył na kolejną wygraną w starciu z drużyną debiutującą w rozgrywkach PGNiG Superligi. To jednak gracze Wybrzeża Gdańsk od początku spotkania posiadali inicjatywę i cały czas prowadzili skromnie różnicą jednej - dwóch bramek. W ostatnich minutach bardziej doświadczony zespół z Puław zdołał zniwelować straty i wydrzeć rywalom punkt. Ten remis nikogo w pełni nie zadawala.

Orlen Wisła Płock - Zagłębie Lubin 43:27 (22:16)

Vive Tauron Kielce - Chrobry Głogów 39:23 (20:12)

Wybrzeże Gdańsk - KS Azoty Puławy 28:28 (14:12)

#DrużynaMZPpdPBramkiPkt
1. NMC Górnik Zabrze 3 3 0 0 89:73 6
2. Wybrzeże Gdańsk 3 2 0 1 74:79 4
3. Chrobry Głogów 3 1 0 2 90:98 2
4. KPR Gwardia Opole 3 0 1 2 94:107 1
Źródło artykułu: