W tym artykule dowiesz się o:
Po sromotnej porażce w hitowym pojedynku PGNiG Superligi z Vive Tauronem Kielce Nafciarze w przeciągu czterech dni doznali drugiej porażki we własnej hali. Mimo iż przez większą część pojedynku Orlen Wisła była stroną dominującą na parkiecie ostatecznie poniosła jednobramkową porażkę. [ad=rectangle] - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, ale brak doświadczenia i szybkie błędy w ataku w ostatnich 5 minutach gry zaważyły, że dwa punkty jadą z Płocka do Koldinga - mówi Ivan Nikcević.
Styl gry wicemistrzów Polski i rozmiary obu przegranych są nieporównywalne, jednak w efekcie płocczanie nie zdołali w ostatnich dniach podwyższyć swojego dorobku punktowego zarówno na krajowym podwórku, jak również w elitarnych rozgrywkach Champions League. - To jest dla nas ciężka sytuacja - w krótkich odstępach czasu odnieśliśmy dwie porażki, ale musimy dalej pracować i walczyć w następnych spotkaniach, by cieszyć się po nich ze zwycięstw - zaznacza serbski skrzydłowy.
Szczypiorniści Orlen Wisły nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż już w weekend udadzą się na Dolny Śląsk, gdzie w niedzielę zmierzą się z Chrobrym Głogów.