Jak grą kadry pokierował "Pilot"?

Pierwszym wyborem trenera Marcina Pilcha na pozycję środkowego rozgrywającego podczas zmagań zaplecza kadry narodowej był [tag=21007]Maciej Pilitowski[/tag]. Jak poradził sobie popularny "Pilot"?

W kadrze reprezentacji B na turniej w Pleszewie na pozycję środkowego rozgrywającego powołani zostali Maciej Pilitowski oraz Michał Obiała. Więcej szans na grę i możliwość występu od pierwszych minut otrzymał pierwszy z tej dwójki. W ostatnim meczu zmagań zapisał na swoim koncie 7 trafień. - Środkowy rozgrywający powinien przede wszystkim wypracowywać pozycję graczom na skrzydłach i kołowemu. W meczu z Norwegią starałem się pomagać na bokach. Jakoś tak wyszło, że miałem więcej sytuacji i korzystałem z tego jak mogłem - mówi skromnie Pilitowski.
[ad=rectangle]
Kadra B podczas wielkopolskiego turnieju nie zanotowała dobrego wyniku, przegrywając dwa istotne mecze. - Zawsze chodzi o to, żeby wygrywać, ale tutaj również ćwiczymy założenia taktyczne, rotujemy składem - tłumaczy "Pilot". - Z niektórymi chłopakami widzieliśmy się po raz pierwszy, a mieliśmy tylko dwa treningi w poniedziałek. Ciężko się zrozumieć. Ustawiliśmy wszystko powierzchownie, a żeby lepiej to wyglądało, to musielibyśmy trochę ze sobą pograć - dodaje.

Prowadzący grę polskiego zespołu miał małe ułatwienie. Do reprezentacji powołano również trzech jego kolegów klubowych, dzięki czemu MMTS Kwidzyn posiadał największą kolonię swoich graczy na zgrupowaniu. - Może z tego powodu, że młody wiek jeszcze się nas trzyma - zastanawia się Pilitowski. - Nasza ekipa z tego słynie, że grają tam właśnie tacy zawodnicy. Być może więcej zrozumienia między nami również kierowała trenerem przy doborze zawodników - mówi.

Gracz jest przekonany, że idea kadry B jest jak najbardziej słuszna, a podobne spotkania powinny odbywać się także w przyszłości.  - Mamy okazję zagrać z zespołami z powiedzmy z wyższej półki i zobaczyć jak prezentujemy się na ich tle. Dobrze, że się spotkaliśmy i złapaliśmy nić porozumienia z trenerem - kończy.

Źródło artykułu: