Deklasacja absolutna - relacja z meczu PE Gwardia Opole - Siódemka Miedź Legnica

Opolanie dobitnie udowodnili rywalom, że zamierzają zdecydowanie zdominować rozgrywki I ligi gr. B w sezonie 2014/2015. Legniczanie przegrali miażdżącą różnicą 19 bramek.

Sprawa końcowego rozstrzygnięcia była jasna już właściwie po upływie pierwszego kwadransa rywalizacji. Goście kompletnie nie potrafili znaleźć recepty na powstrzymanie rozgrywającego Gwardii Remigiusza Lasonia, który po 15 minutach miał już na swoim koncie 5 goli, trafiając z bardzo różnych pozycji. Nieważne było, czy rzucał na kontakcie, bez kontaktu, ze środka, czy też bardziej ze skrzydła. Dodatkowo, między słupkami bramki gospodarzy fenomenalnie prezentował się Adam Malcher, kilkukrotnie wychodząc obronną ręką z sytuacji "jeden na jeden" z nacierającymi rywalami.
[ad=rectangle]
Popularny "Jogi" najmocniej dał się we znaki skrzydłowemu Wojciechowi Czuwarze. 22-letni skrzydłowi miał najwięcej szans w swoim zespole na trafienie do siatki, lecz nie wykorzystał ani jednej. Rzucał w światło bramki, ale Malcher bezlitośnie go zatrzymywał, nawet w najlepszych możliwych sytuacjach. Golkiper miejscowych przed przerwą dał się pokonać zaledwie 9 razy, zaś opolska maszyna nabierała rozpędu w ofensywie z każdą kolejną akcją. Liczne trafienia duetu Lasoń - Paweł Swat (łącznie 11) sprawiły, że obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 18:9 dla ekipy Rafała Kuptela.

Podłamani legniczanie doświadczyli jednak największego szturmu ze strony rywali dopiero tuż po rozpoczęciu drugiej części gry. Gwardziści błyskawicznie, i bezlitośnie, obnażyli wszelkie słabości rywali w ataku, raz po raz wyprowadzając skuteczne kontry. Pole do popisu otrzymali skrzydłowi Wojciech Trojanowski oraz Paweł Prokop, a ponadto paroma celnymi rzutami z koła przypomniał o sobie Mateusz Jankowski. W 45. minucie opolanie wygrywali aż 29:11.

Wobec tak korzystnego obrotu spraw, szkoleniowiec gospodarzy dał w końcówce odpocząć między innymi Malcherowi oraz Lasoniowi. Mimo to, chaotycznie grający podopieczni Piotra Będzikowskiego nadal nie potrafili praktycznie nic zdziałać na parkiecie. Jedynym ich jasnym punktem był obrotowy Mateusz Płaczek, ale jego ambitna postawa jedynie uchroniła Miedź przed jeszcze większym upokorzeniem.

PE Gwardia Opole - Siódemka Miedź Legnica 35:16 (18:9)

Gwardia: Malcher, Buchcic - Lasoń 7, Trojanowski 6/2, Jankowski 4, Prokop 4, Swat 4, Mokrzki 3, Płócienniczak 2, Scepanović 2, Zeljić 2, Knop 1, Kłoda, Oszenda, Rumniak, Simić
Karne: 2/2
Kary: 6 min.

Miedź: Matkowski, Mazur, Wyszogrodzki - Kozłowski 4/1, Szuszkiewicz 4, Piwko 3, Płaczek 3, Antosik 1/1, Makowiejew 1, Będzikowski, Czuwara, Majewski, Skiba, Wita
Karne: 2/4
Kary: 2 min.

Kary: Gwardia - 6 min. (Kłoda, Płócienniczak, Simić - po 2 min.), Miedź - 2 min. (Wita - 2 min.)

Sędziowie: Joanna Brehmer (Mikołów), Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska).

Źródło artykułu: