W tym artykule dowiesz się o:
Podział punktów w konfrontacji z Czeczeńcami dla większości kibiców był wydarzeniem nieoczekiwanym. Domowa wpadka sprawiła, że Wisła oddała przodownictwo w tabeli PGNiG Superligi i po pięciu kolejkach ma na swoim koncie oczko mniej od Vive Tauronu Kielce. [ad=rectangle] - Podobnie jak dla kibiców, tak i dla nas strata punktu w tym spotkaniu to spore rozczarowanie - mówi Raczkowski. - Przyczyn tego remisu może być wiele. W każdym razie nasz zespół musi nauczyć się wygrywać, nawet jak mecz się ewidentnie nie układa, gdy decyzje sędziów nie są po naszej myśli, gdy presja rośnie z każdą kolejną minutą, ale to zostawiam do analizy trenerom.
Najważniejsze wyzwania jesieni Wisłę czekają dopiero w dalszej części rundy. - Teraz przed nami trzy bardzo trudne mecze wyjazdowe i liczę, że wszyscy gracze oraz sztab szkoleniowy wyciągną słuszne wnioski po wtorkowym spotkaniu - podsumowuje prezes Wisły na łamach oficjalnej strony internetowej Nafciarzy. Kolejny mecz o stawkę, z Katalończykami, wicemistrzowie Polski rozegrają w niedzielę.
Źródło: sprwislaplock.pl