Łukasz Lemanik: Za nami pierwsza runda. Mógłbyś pokusić się o podsumowanie tej części rozgrywek w wykonaniu Zagłębia?
Adam Steczek: Na pewno powinniśmy zdobyć kilka punktów więcej i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Szczególnie końcówka pierwszej rundy nie należała do najlepszych, bo najpierw zremisowaliśmy trzy mecze z rzędu, a następnie doznaliśmy trzech porażek. Gdybyśmy zdobyli trzy-cztery punkty więcej na pewno inaczej by to wyglądało. Przed nami druga runda i będziemy chcieli wygrać wszystko, co się da, tak aby zająć jak najwyższe miejsce przed play-offami.
Jakie według Ciebie było najsłabsze spotkanie w Waszym wykonaniu w pierwszej rundzie?
- Wydaje mi się, że były dwa takie mecze - u siebie z Gdańskiem i na wyjeździe ze Stalą Mielec.
A najlepszy mecz?
- Mam nadzieję, że ten najlepszy mecz jest jeszcze przed nami. Zaczniemy w końcu wygrywać i będzie coraz lepiej. Jeśli jednak miałbym wybrać nasz najlepszy mecz w pierwszej rundzie, to z pewnością byłby to mecz z Vive Kielce, pomimo tego, ze zakończył się remisem.
Przed nami runda rewanżowa. Pierwszy mecz zagracie z Azotami Puławy, które zajmują przedostanie miejsce w tabeli...
- Nie patrzymy na drużynę Azotów. Skupiamy się na sobie i na swojej grze. Na pewno jedziemy do Puław po dwa punkty i wierzę, że właśnie ten pierwszy mecz drugiej rundy będzie dla nas przełomowy i zaczniemy wygrywać.
Pełen wywiad z Adamem Steczkiem w najbliższych Wiadomościach Lubińskich