Bartosz Wuszter: Sport ciągle mnie bawi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Nasza drużyna jest szykowana na to, aby w przyszłości znów zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej - mówi obrotowy KPR-u Legionowo, Bartosz Wuszter.

Doświadczony zawodnik już za kilka dni zainauguruje swój osiemnasty sezon w zawodowej karierze. Wuszter przygodę z piłką ręczną jako zawodnik Orlen Wisły Płock rozpoczął w 1996 roku. Od tamtego czasu obrotowy w krajowej elicie zdobył ponad tysiąc trzysta bramek. Teraz przyjdzie mu rywalizować w pierwszej lidze. [ad=rectangle] - Cóż, jeżeli chcę jeszcze porzucać bramki w ekstraklasie, to jest dla mnie ostatni dzwonek. Musimy awansować. W sporcie mogą się jednak zdarzyć różne rzeczy - przyznaje Bartosz Wuszter w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

W Legionowie wszyscy są świadomi tego, że o sukces łatwo nie będzie. - Nasza drużyna jest szykowana po to, aby w przyszłości znów zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej i wszyscy byśmy sobie tego życzyli. Z tego tytułu nikt nam jednak punktów nie odda, a każdy wyjazd będzie niezwykle ciężki. Olsztyn, Malbork, Elbląg... Czekają nas tam boje o wszystko - nie kryje doświadczony zawodnik.

Niezależnie od wyników doświadczony zawodnik butów na kołku jak na razie wieszać jednak nie zamierza. - Wciąż sprawia mi przyjemność wylewanie potu na treningach i występowanie w meczach. Sport mnie bawi i nie mogę przestać. Będę grał, póki zdrowie mi na to pozwala - kończy Wuszter.

Źródło artykułu: