Zespół z Pomorza okres przedsezonowych gier sparingowych rozpoczął wyjazdem na kilkudniowy turniej do Belgii, gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony. Następnie drużyna trenera Igora Stankiewicza z powodzeniem rywalizowała podczas zorganizowanego na własnym parkiecie turnieju z udziałem pierwszoligowców oraz dwóch ekip zza granicy. Udane przygotowania do nowego sezonu zwieńczyło nieoczekiwane wysokie zwycięstwo nad MMTS-em Kwidzyn.
[ad=rectangle]
Z rozegranych dziesięciu meczów kontrolnych malborscy szczypiorniści wygrali aż osiem, tylko dwukrotnie uznając wyższość rywali. Nic więc dziwnego, że z przebiegu przygotowań zadowolony jest trener Stankiewicz.
- Cały ten okres ocenia bardzo pozytywnie. Mamy w drużynie parę nowych twarzy, więc jak co roku musiałem komponować wszystko na nowo. Niemniej jednak mam nadzieję, że uda się nam osiągnąć zakładane cele. Patrzę w przyszłość z nadzieję. Obyśmy nie mieli kontuzji - stwierdza.
Szkoleniowca Pomezanii w szczególności ucieszyły sparingowe wygrane nad ligowymi rywalami z Legionowa i Elbląga, nie bez znaczenia dla zespołu było też pewne pokonanie MMTS-u.
- Oczywiście, to tylko gry kontrolne i liga zawsze później to weryfikuje. Niemniej jednak takie wygrane są istotne z punktu widzenia psychologii. Chłopcy mają świadomość, że ograli już te zespoły i teraz będą bardziej w siebie wierzyli. Zresztą to zawsze większa satysfakcja, kiedy kończysz sparing zwycięstwem - dodaje Stankiewicz.
Ligową rywalizację zawodnicy Pomezanii rozpoczną domowym meczem z beniaminkiem, MKS-em Henri Lloyd Brodnica. Podopieczni trenera Stankiewicza będą murowanym faworytem tego spotkania i każdy inny wynik niż ich wygrana będzie niespodzianką. Początek starcia o godz. 18:00.
