Zbigniew Markuszewski: Przed nami walka o utrzymanie

Szczypiornistów Nielby Wągrowiec czeka ciężki sezon. Zespół z Wielkopolski wraca do PGNiG Superligi po dwóch latach przerwy, o utrzymanie w elicie beniaminkowi będzie jednak bardzo trudno.

Awans ekipy Zbigniewa Markuszewskiego do najwyższej klasy rozgrywkowej był dla wielu sporą niespodzianką. Pierwszoligowcy w meczach barażowych okazali się lepsi od wyżej notowanego Piotrkowianina Piotrków Trybunalski i już za moment znów staną przed szansą rywalizacji z najlepszymi drużynami w kraju.
[ad=rectangle]

Latem w Wągrowcu rewolucji nie było. Skład zespołu zasilili Artur Barzenkou, Paweł Gąsiorek, Mateusz Przybylski, Paweł Gregor i Robert Kamyszek, a z trzynastu gier kontrolnych Nielbiści wygrali tylko dwie. - Do naszych występów w lidze mam takie samo podejście, jak przed meczami sparingowymi. Wiem, na co stać ten zespół i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że czeka nas walka o utrzymanie - przyznaje trener Markuszewski.

Doświadczony szkoleniowiec potencjał swojej drużyny ocenia trzeźwo, zespół z Wągrowca żadnemu rywalowi na parkiecie jednak nie odpuści. - Jesteśmy świadomi tego, jakim dysponujemy budżetem i gdzie jest nasze miejsce. Cel jest taki, by do każdego meczu podchodzić na sto procent i walczyć o punkty - podkreśla.

Gdzie leży klucz do sukcesu? - Mam nadzieję, że zespołowość oraz wola walki sprawią, iż będziemy dobrze grać w każdym meczu - mówi Markuszewski. Już w pierwszych kolejkach jego młody zespół może jednak zderzyć się ze ścianą. Ligowe rozgrywki Nielba rozpocznie od meczów z Vive Targami Kielce i Orlen Wisłą Płock, w dwóch pierwszych spotkaniach beniaminek na punkty nie ma więc raczej co liczyć.

Komentarze (2)
avatar
seba nielba fan
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"prezes" powinno byc raczej w cudzysłowie... znam tego pana jeszcze z czasow kiedy był policjantem - podejcie miał takie samo, kibic to dla niego zło konieczne. Człowiek, ktory niegdy nie powin Czytaj całość
avatar
D-DJ
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj remis to były piękne czasy.I co prezes pozamykał własnych kibiców jak bandziorów.Walczyć MKS walczyć.