W tym artykule dowiesz się o:
Od początku spotkania podopieczni Jerzego Szafrańca grali bardzo dobrze w obronie. Po dziesięciu minutach, gdy swoją trzecią bramkę zdobył Wojciech Gumiński prowadzili już 4:0. Czarną serię w ataku zdołał przerwać dopiero Andrzej Rakowski. [ad=rectangle] Zawodnicy z Lubina nie zwolnili tempa i ostatecznie pierwszą połowę wygrali 11:6. Po zmianie stron, Zagłębie kontrolowało wynik spotkania. W obu drużynach doszło do zmian, chociaż tym razem na boisko nie wybiegł m.in. Marcin Lijewski. Na sześć minut przed końcem po dwóch bramkach z rzędu zdobytych przez Kacpra Adamskiego na tablicy wyników widniał rezultat 18:14. Od tego czasu gracze z południa Polski dołożyli cztery bramki tracąc jedną i zwyciężyli 22:15. Zagłębie Lubin - Wybrzeże Gdańsk 22:15 (11:6) Zagłębie: Małecki, Shamrylo - Halilbegovic 5, Gumiński 5, Stankiewicz 3, Kużdeba 3, Marciniak 2, Szymyślik 2, Bartczak 1, Czuwara oraz Paluch, Wolski, Książek, Przysiek, Rosiek, Michałów. Kary: 2 min. (Bartczak 2 min.). Wybrzeże: Plaszczak, Sokołowski - Nilsson 3, Kondratiuk 3, Żak 2, Adamski 2, Sulej 2, Mogielnicki 1, Rakowski 1, Prymlewicz 1 oraz Jasowicz, Dzierżawski, Nazimek. Kary: 2 min. (Jasowicz 2 min.).
na Instagramie 
na Facebooku 
