LNH: Dunkerque coraz bliżej tytułu. Selestat bez wygranej. 8 bramek Salami

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W najciekawszym meczu 22. kolejki LNH, zespół Dunkerque wygrywając na wyjeździe po zaciętym spotkaniu z Montpellier przybliżył się do historycznego sukcesu.

W tym artykule dowiesz się o:

Obie drużyny, świadome ogromnej stawki meczu, przystąpiły do niego wyjątkowo zmotywowane i skoncentrowane. Pierwszy kwadrans przypominał rundę rozpoznwczą gdyż w 14. min. był remis 6:6. Kolejny kwadrans, głównie za sprawą szalejących na swoich skrzydłach Michael Guigou i Dragan Gajić, należał do gospodarzy którzy w 25. min. wyszli na sześciobramkowe prowadzenie 15:9. Dopiero kilka udanych interwencji reprezentanta Francji Vincenta Gerarda tuż przed przerwą pozwoliło gościom zmniejszyć dystans (17:13 w 30. min.). Po powrocie z szatni zawodnicy Patrice'a Canayera, dzięki skutecznemu Mathieu Grebille, zdołali ponownie odskoczyć na sześć bramek (21:15 w 37. min.). W tym momencie o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy Patrick Cazal. To posunięcie okazało się trafione gdyż jego zawodnicy wrócili na boisko całkowicie odmienieni. Bardziej zwarci i waleczni w obronie, ułatwiając tym samym zadanie fantastycznemu tego wieczoru Gerardowi (41 proc. skutecznych interwencji), doprowadzili w 50. min. do remisu 23:23. Ostatnie 10. min. toczyły się bramka za bramkę. Kwintesencją, odzwierciedlającą wysoki poziom sportowy i emocjonalny zawodów, była ostatnia minuta meczu, kiedy to sędziowie podyktowali aż trzy rzuty karne ( jeden dla gospodarzy, dwa dla gości). Na 12. sek. przed końcową syreną, przy remisie 25:25, do swojego drugiego w przeciągu 30. sek. podszedł lewoskrzydłowy Dunkerque Baptiste Butto. Presja była ogromna, trzeba było trafić, co wobec kontekstu i momentu w meczu nie było łatwym zadaniem, dlatego też tym bardziej jestem zadowolony że, udało mi się umieścić piłkę w siatce - powiedział po meczu sam zainteresowany. To zwycięstwo jeszcze nie przesądza o tytule mistrzowskim, aczkolwiek znacząco przybliża drużynę znad Morza Północnego do historycznego sukcesu. Pokonując bezpośrednich konkurentów, i to na wyjeździe, zawodnicy Patricka Cazala udowodnili że, korona mistrzowska byłaby w pełni zasłużona. Nie czekając na ostateczne rozstrzygnięcia już teraz udowodnili że, nie posiadając w składzie gwiazd światowego szczypiorniaka, a opierając się na waleczności, jednolitości składu i długoterminowej pracy, można skutecznie rywalizować z najlepszymi.

W innym spotkaniu 22. kolejki, zespół naszych rodaków, Sélestat Alsace handball, w oczekiwaniu na pierwsze zwycięstwo w 2014 roku podejmował Saint Raphael Var HB. Stawka meczu najwyraźniej sparaliżowała gospodarzy gdyż w 11. min. przegrywali 1:7. Z letargu swoją drużynę wyrwał niezawodny Michał Salami, autor czterech bramek w pierwszej połowie, dzięki czemu w 18. min. wynik brzmiał juz tylko 8:9. Selestat pozostawało w grze udając się do szatni z dwubramkową stratą do gości (15:17 w 30. min.).

Druga połowa niestety nie przyniosła oczekiwanego przez licznie zgromadzonych kibiców zwrotu akcji. Precyzyjni, gubiący niewiele piłek w ataku i ponadto wspierani przez skutecznego tego wieczoru bramkarza Slavisę Djukanovicia, goście spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń do końca spotkania (17:21 w 35. in., i 20:26 w 46. min.). Na szczęście dla zawodników z Alzacji, w równolegle odbywającym się meczu HBC Nantes pewnie pokonało US Ivry, dzieki czemu zachowali oni relatywnie bezpieczną czteropunktową przewagę nad strefą spadkową. W spotkaniu doskonale zaprezentował się wychowanek UKS Olimpa Grodków, najpewniejszy w rundzie wiosennej punkt swojego zespołu, Michał Salami. W sumie zdobył 8 bramek przy 88 procentowej skuteczności ( 5/6 z gry i 3/3 z karnych). W grze Selestat, ewidentnie brakuje kontuzjowanego Pawła Podsiadło, który oprócz umiejętności strzeleckich był jednym kreatorów poczynań ofensywnych swojego zespołu, a także filarem obrony. Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki i aby zapewnić sobie utrzymanie w LNH Selestat musi zacząć wygrywać.

Wszystkie czwartkowe spotkania 22. kolejki LNH:

Montpellier - Dunkerque 25:26 (17:13) Montpellier: Omeyer (7/30 - 23 proc.), Siffert (3/6 - 50 proc.) - Gajic 7, Guigou 6, Simonet Diego 4, Grebille 3, Tej 1, Accambray 1, Dolenec 1, Gaber 1, Kavticnik 1. Dunkerque: Gerard (17/41 - 41 proc.) - Butto 9, Nagy 6, Soudry 5, Afgour 2, Joli 2, Mokrani 1, Lamon 1.

Selestat - Saint Raphael 26:30 (15:17) Selestat: Fulop (11/28 - 39 proc.), Ivezic (4/17 - 23 proc.) - Salami 8, Francois-Marie 6, Jung 4, Freppel 4, Vujovic 3, Beauregard 1. Saint Raphael: Djukanovic (15/40 - 37 proc.) - Abily 5, Lynggaard 4, Caucheteux 4, Tomas 4, Gaudin 3, Barachet 3, Olsen 2, Krakowski 2, Stehlik 2, Atlason 1.

Dijon Bourgogne Handball - Tremblay 26:29 (12:13) Dijon: Stojinovic (5/28 - 17 proc.) - Vrankovic 5, Parent 5, Redei 3, Loupadiere 3, Poletti 3, Naudin 3, Petiot 2, Bezerra Filho 1, Corneil 1. Tremblay: Malina (4/30 - 13 proc.) - Bingo 10, Ternel 7, Tuzolana 4, Salou 3, Drouhin 2, Boughanmi 2, Bataille Benjamin 1.

HBC Nantes - US Ivry 32:25 (17:12) Nantes: Skof (20/44 - 45 proc.) - Rivera 11, Entrerrios 6, Maqueda 5, Gharbi 4, Camarero 3, Jonsson 2, Toumi 1. Ivry: Gervelas (8/23 - 34 proc.), Chapon (5/22 - 22 proc.) - Zirn 5, Bataille Mathieu 4, Sulc 3, Simonet Sebastian 3, Humet 3, Mabire 2, Ruiz Margaria 2, Smajilagic 1, Indjic 1.

Pozostałe spotkania 22. kolejki LNH:

18 kwietnia 2014 roku Cesson Rennes - Fenix Toulouse Handball

19 kwietnia 2014 Chambery Savoie - Nimes

30 kwietnia 2014 (z uwagi na udział PSG w ćwiercifinale Ligi Mistrzów) Aix en Provence - PSG

Aktualna tabela LNH:

M Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
9
7
2
0
281:233
16
2
9
6
1
2
282:270
13
3
9
6
0
3
286:239
12
4
9
6
0
3
235:226
12
5
9
5
2
2
246:237
12
6
9
5
1
3
245:250
11
7
9
4
1
4
236:246
9
8
9
3
3
3
218:232
9
9
9
3
2
4
271:255
8
10
9
2
2
5
250:262
6
11
9
2
2
5
240:260
6
12
9
2
1
6
260:274
5
13
9
2
0
7
247:281
4
14
9
1
1
7
243:275
3

Decyzją Komisji ds. Finansów LNH dnia 4 lutego 2014 klubowi Montpellier Agglomeration HB zostały odjęte 2 punkty w bieżących rozgrywkach za nieuczciwe wobec innych klubów przygotowanie budżetu na bieżący sezon. Klub postanowił nie odwoływać się od tej decyzji.

Źródło artykułu: