Drużyny z Kościerzyny i z Gdyni zajmują miejsca w drugiej połowie tabeli, jednak pod koniec sezonu mają już pewne utrzymanie w lidze. Od początku mecz był dosyć wyrównany. W ósmej minucie po bramce Adama Lisiewicza goście przegrywali już tylko 3:4, jednak chwilę później inicjatywę na boisku zyskali gospodarze. Po jedenastu minutach było już 8:4 dla Kar-Do Spójni.
Do końca pierwszej połowy 3-5 punktowa przewaga gości się utrzymywała i ostatecznie gdynianie na przerwę schodzili prowadząc 16:12. Od początku drugiej części gry skuteczny był Michał Janusiewicz i dzięki jego trzem bramkom w 33 minucie goście przegrywali już tylko różnicą dwóch trafień.
Od 40 minuty na boisku zaczęli dominować gdynianie. W ciągu pięciu minut zdobyli sześć bramek, tracąc zaledwie jedną i po rzucie Krzysztofa Bielca prowadzili już 25:18, by ostatecznie wygrać 34:26. - Udało nam się wygrać przede wszystkim dlatego, bo zagraliśmy jak jeden organizm. Obrona współpracowała ze sobą i każdy pomagał każdemu - powiedział Łukasz Naus, skrzydłowy Kar-Do Spójni.
Dwa pomorskie zespoły grały bardzo ostro, czego efektem było aż 36 minut kar! Mecz najgorzej zakończył się dla dwóch zawodników Kar-Do Spójni. Łukasz Szlinger oraz Krzysztof Bielec złamali swoje nosy.
Kar-Do Spójnia Gdynia - Vetrex Sokół Kościerzyna 34:26 (16:12)
Kar-Do Spójnia: Zimakowski - Szlinger 8, Gębala 7, Dorsz 7, Bielec 4, Pacholarz 3, Naus 2, Kowalski 1, Bronk 1, Borzymowski 1 oraz Mbanefo.
Kary: 16 min.
Karne: 4/4.
Vetrex Sokół: Pieńczewski, Kasperek - Janusiewicz 8, Ringwelski 6, Lisiewicz 5, Czaja 3, J.Reichel 2, Kuczyński 1, Szala 1 oraz Bronk, Piechowski, M.Reichel.
Kary: 20 min.
Karne: 0/0
Kary: Kar-Do Spójnia - 16 min. (Mbanefo 6 min. - cz.k., Gębala 4 min., Pacholarz 4 min., Szlinger 2 min.), Kar-Do Spójnia - 20 min. (Piechowski 6 min. - cz.k., Janusiewicz 6 min. - cz.k., Kuczyński 4 min., Ringwelski 2 min., M.Reichel 2 min.).
Sędziowie: Kaszubski, Wojdyr (Gdańsk).
Widzów: 100.
