Adam Wiśniewski wraca do lepszej gry. "Moja forma idzie w górę, jest progres"

Dobrym występem przeciwko Rosji w drugim dniu Turnieju Kwietniowego Adam Wiśniewski nawiązał do solidnej gry w drużynie narodowej z początku roku 2013. "Gadżet" przyznaje, że jego forma idzie w górę.

Skrzydłowy Orlen Wisły Płock obecnego sezonu nie może zaliczyć do wyjątkowo udanych, w drużynie narodowej spisując się poniżej oczekiwań kibiców, w klubie zaś pozostając nieznacznie w cieniu Serba Ivana Nikcevicia. W porównaniu do udanych poprzednich lat, "Gadżet" w rozgrywkach 2013/14 spuścił z tonu, nie będąc już tak solidnym punktem Nafciarzy oraz reprezentacji Polski.

Turniej w Lublinie, a szczególnie występ przeciwko Rosji, dał jednak doświadczonemu skrzydłowemu iskierkę nadziei na rychłą zwyżkę formy. Wiśniewski w starciu ze Sborną rzucił 5 bramek, będąc najlepszym strzelcem naszej drużyny. Również w klubie przestał w ostatnim czasie marnować notorycznie dogodne sytuacje.

- Przez ostatnie dwa miesiące, a także w trakcie mistrzostw, moja forma rzeczywiście nie była zadowalająca. Teraz jest już jednak progres, od meczu z MKB Veszprem w Płocku ta forma idzie do góry. Całe szczęście, że w takim momencie, bo razem z reprezentacją czy z Wisłą wchodzimy w najważniejsze mecze sezonu. Pozostaje się więc tylko cieszyć - powiedział Wiśniewski po ostatnim dniu turnieju w Lublinie.

33-letni skrzydłowy okazję do potwierdzenia swoich słów będzie miał już w środę oraz w nadchodzący weekend. W środku tygodnia Nafciarze rozegrają zaległy mecz 22. kolejki PGNiG Superligi z MMTS-em Kwidzyn. W sobotę i niedzielę ekipę Manolo Cadenasa czeka zaś rywalizacja w turnieju Final Four PGNiG Pucharu Polski. W półfinale Wisła zmierzy się z SPR Chrobrym Głogów.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: