Manolo Cadenas (trener, Orlen Wisła Płock): Można powiedzieć, że ten mecz był podobny do ostatniego spotkania naszych zespołów w Lidze Mistrzów, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę pierwszą połowę. Kielce były dużo lepsze. Znaleźliśmy się teraz w złej sytuacji, gramy w innej lidze niż Vive Targi. Na ten moment to niemożliwe abyśmy zrównali się poziomem z kielczanami, bo oni prezentują się o wiele lepiej.
Marcin Wichary (zawodnik, Orlen Wisła Płock): Zgadzam się z trenerem, wynik i przebieg meczu przypominają ostatni pojedynek w Lidze Mistrzów. Jesteśmy w ciężkiej sytuacji i zdajemy sobie sprawę, że jej przyczyną jesteśmy my sami. Musimy znaleźć w sobie jakąś iskrę, zapłon, który pozwoli nam pójść dalej i się rozwijać. Mam nadzieję, ze szybko do tego dojdzie, wierzę w to w stu procentach. Dzisiejszy mecz pokazał, że dzieli nas różnica klas. Mimo to bardzo w nas wierzę, ponieważ stać nas na lepszą grę.
Talant Dujszebajew (trener, Vive Targi Kielce): Jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Ostatnio we wszystkich meczach graliśmy 5:1. i dwa treningi aby przećwiczyć defensywę 6:0 to trochę za mało. Niestety byliśmy do tego zmuszeni ze względu na kontuzje. W drugiej połowie straciliśmy koncentrację. Ekipa Orlen Wisły wyszła w obronie 5:1. To było dla nas zaskoczeniem. Dobrze spisywał się też młody bramkarz, Adam Morawski. W ostatnich pięciu minutach wróciliśmy jednak na właściwe tory i jestem zadowolony ze zwycięstwa.
Karol Bielecki (zawodnik, Vive Targi Kielce): Spokojnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Szkoda drugiej połowy, bo chwila dekoncentracji sprawiła, że nie wygraliśmy tak wysoko, jak mogliśmy. Dzisiejszy mecz pokazał, że mamy potencjał aby wygrywać jeszcze wyżej z Płockie. Ciągle pracujemy nad tym by wykorzystać wszystkie swoje umiejętności.