Zabójcza końcówka lidera - relacja z meczu AZS AWF Warszawa - Aussie Sylex Sambor Tczew

Aussie Sylex Sambor odniósł w Warszawie pewne zwycięstwo nad AZS AWF. Zespół Leszka Elbickiego wygrał 27:16. Samborzanki umocniły się na pozycji lidera I ligi.

Początkowe 10 minut meczu to wyrównana. Gospodynie zaczęły od prowadzenia, Sambor potrzebował kilku minut, żeby skuteczniej bronić i atakować. W 10 min było 4:4, a chwilę później po trafieniach Moniki Koprowskiej i Mileny Kot Aussie Sylex Sambor prowadził 8:5. Nadzieje na odrobienie strat dawała warszawiankom Katarzyna Nieścieruk, która w 15. min zdobyła swoją piątą bramkę. Kolejne ciosy Kot i Koprowskiej tym razem z karnego dały przyjezdnym prowadzenie 10:6. Największą przewagę w pierwszej połowie samborzanki osiągnęły w 22 min., kiedy to było 12:7. Akademiczki tuż przed przerwą zmobilizowały się i zmniejszyły dystans bramkowy - po pierwszej połowie było 13:10 dla drużyny Leszka Elbickiego.

Początkowe 12 minut drugiej połowy to znów wyrównana walka, ale później już istniał na boisku już tylko Sambor. Lider potrafił utrzymać wysokie tempo, grał dobrze w defensywie, a w ataku punktował niemal cały zespół. Przewaga rosła więc szybko. W 45 minucie było 20:15 dla samborzanek, a w 46. minucie AZS AWF zdobył ostatnia bramkę w tym spotkaniu. Tczewski zespół nawet nie wykorzystując wielu szans wygrał 9:1 okres od 43 min do końca cześć meczu.

- Zagrał cały zespół - powiedział po spotkaniu trener Elbicki. - To kolejny mecz, który pokazał, że mamy drużynę składająca się z 14 zawodniczek, grających na wyrównanym poziomie. Wynik jest zadowalający, sposób grania, polegający na utrzymywaniu szybkiego tempa, również. Styl powinien być jednak lepszy, wciąż trzeba pracować nad wykluczaniem błędów w defensywie, nad dokładnością rozegrania i skutecznością. W Warszawie mieliśmy za dużo strat, szwankowało wyprowadzenie szybkiego ataku - dodał szkoleniowiec samborzanek.

Najwięcej bramek dla Aussie Syleksu Sambora zdobyła Koprowska (7), która skutecznie pięć razy wykonywała rzuty karne. Dobrze grały obrotowe Milena Kot i Marta Tomczyk - trafiały do siatki, ale też wypracowywały karne. Świetną zmianę dała młoda tczewska bramkarka Wiktoria Frankowska, która w końcówce odebrała rywalkom ochotę do gry.

AZS AWF Warszawa - Aussie Sylex Sambor Tczew 16:27 (10:13)

AZS AWF: Kordowiecka, Michalska, Stępniak, Zamęcka - Nieścieruk 7, Korniluk 3, Lewandowska 2, Joszczuk 2, Młynarska 1, Pawłowska 1, Pożoga, Kwiatkowska, Olejnik, Gutowska, Gawrońska.

Sambor: Kordunowska-Lupa, Frankowska - Koprowska 7, Belter 3, Strzałkowska 3, Kot 3, Orzłowska 2, Jezierska 2, Skonieczna 2, Tomczyk 2, Krajewska 2, Gelińska 1, Dorsz, Stanulewicz.

Komentarze (3)
kolus
11.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kolego ile Ty grasz w tej lidze, że o tym wiesz? czy słyszałem kiedyś i tak powtarzasz? W Kępnie w tym sezonie dostaliśmy 2 kary czyli tyle co Wy. To taka brutalna gra?
W zeszłym sezonie wypadł
Czytaj całość
123frytki
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
bla bla bla każdy w I lidze wie, że warszawka gra najostrzej, wiadomo to nie szachy ale to własnie one grają najbardziej na granicy przepisów czesto je przekraczając, choć wygrana AWF byłaby ci Czytaj całość
kolus
10.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Katarzyna Nieścioruk to po pierwsze. wystarczy sprawdzić skład na stronie klubu lub związku.
Po drugie spotkanie było wyrównane przez większość część meczu (46 minut). Oba zespoły grały w piłkę
Czytaj całość