Początkowe 10 minut meczu to wyrównana. Gospodynie zaczęły od prowadzenia, Sambor potrzebował kilku minut, żeby skuteczniej bronić i atakować. W 10 min było 4:4, a chwilę później po trafieniach Moniki Koprowskiej i Mileny Kot Aussie Sylex Sambor prowadził 8:5. Nadzieje na odrobienie strat dawała warszawiankom Katarzyna Nieścieruk, która w 15. min zdobyła swoją piątą bramkę. Kolejne ciosy Kot i Koprowskiej tym razem z karnego dały przyjezdnym prowadzenie 10:6. Największą przewagę w pierwszej połowie samborzanki osiągnęły w 22 min., kiedy to było 12:7. Akademiczki tuż przed przerwą zmobilizowały się i zmniejszyły dystans bramkowy - po pierwszej połowie było 13:10 dla drużyny Leszka Elbickiego.
Początkowe 12 minut drugiej połowy to znów wyrównana walka, ale później już istniał na boisku już tylko Sambor. Lider potrafił utrzymać wysokie tempo, grał dobrze w defensywie, a w ataku punktował niemal cały zespół. Przewaga rosła więc szybko. W 45 minucie było 20:15 dla samborzanek, a w 46. minucie AZS AWF zdobył ostatnia bramkę w tym spotkaniu. Tczewski zespół nawet nie wykorzystując wielu szans wygrał 9:1 okres od 43 min do końca cześć meczu.
- Zagrał cały zespół - powiedział po spotkaniu trener Elbicki. - To kolejny mecz, który pokazał, że mamy drużynę składająca się z 14 zawodniczek, grających na wyrównanym poziomie. Wynik jest zadowalający, sposób grania, polegający na utrzymywaniu szybkiego tempa, również. Styl powinien być jednak lepszy, wciąż trzeba pracować nad wykluczaniem błędów w defensywie, nad dokładnością rozegrania i skutecznością. W Warszawie mieliśmy za dużo strat, szwankowało wyprowadzenie szybkiego ataku - dodał szkoleniowiec samborzanek.
Najwięcej bramek dla Aussie Syleksu Sambora zdobyła Koprowska (7), która skutecznie pięć razy wykonywała rzuty karne. Dobrze grały obrotowe Milena Kot i Marta Tomczyk - trafiały do siatki, ale też wypracowywały karne. Świetną zmianę dała młoda tczewska bramkarka Wiktoria Frankowska, która w końcówce odebrała rywalkom ochotę do gry.
AZS AWF Warszawa - Aussie Sylex Sambor Tczew 16:27 (10:13)
AZS AWF: Kordowiecka, Michalska, Stępniak, Zamęcka - Nieścieruk 7, Korniluk 3, Lewandowska 2, Joszczuk 2, Młynarska 1, Pawłowska 1, Pożoga, Kwiatkowska, Olejnik, Gutowska, Gawrońska.
Sambor: Kordunowska-Lupa, Frankowska - Koprowska 7, Belter 3, Strzałkowska 3, Kot 3, Orzłowska 2, Jezierska 2, Skonieczna 2, Tomczyk 2, Krajewska 2, Gelińska 1, Dorsz, Stanulewicz.
Zabójcza końcówka lidera - relacja z meczu AZS AWF Warszawa - Aussie Sylex Sambor Tczew
Aussie Sylex Sambor odniósł w Warszawie pewne zwycięstwo nad AZS AWF. Zespół Leszka Elbickiego wygrał 27:16. Samborzanki umocniły się na pozycji lidera I ligi.
W zeszłym sezonie wypadłTu mała ironia, bo akurat z Tczewem graliśmy w tym sezonie dwa razy. Po meczu w Tczewie nasza zawodniczka Korniluk w kontrze dostała takiego strzała, że odwiozła ją karetka z urazem kręgosłupa i w tczewskim szpitalu spędziła 6 dni!!
Teraz w rewanżu kolejne dwie do szpitala i jedna go gipsu. No ale to przecież warszafka gra najostrzej. Czytaj całość
Po drugie spotkanie było wyrównane przez większość część meczu (46 minut). Oba zespoły grały w piłkę Czytaj całość