PP: Zwycięstwo z nutą niedosytu - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - KPR Legionowo

Szczypiorniści Chrobrego Głogów w pierwszej ćwierćfinałowej odsłonie rozgrywek o Puchar Polski po słabym meczu we własnej hali pokonali zespół KPR-u Legionowo.

Niesieni ligowymi zwycięstwami szczypiorniści Chrobrego do meczu Pucharu Polski z ekipą z Legionowa przystępowali w roli zdecydowanego faworyta. Początkowe sekundy meczu, który dwoma błyskawicznymi trafieniami otworzył Michał Bednarek wskazywać mogły na to, iż będzie to potyczka z cyklu "szybko, łatwo i przyjemnie". Kolejne minuty pokazały jednak, iż pierwsze wrażenie okazało się być mylnym.

Goście, mimo iż w ostatnich kilkunastu dniach z Głogowa na tarczy wyjechali MMTS Kwidzyn i Azoty Puławy, nie zamierzali składać broni. Swoją postawą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony i wywalczyć możliwe najkorzystniejszy rezultat przed rewanżem we własnej hali. Przyjezdnym udało się zaskoczyć Chrobrego niewygodną, wysoko wysuniętą defensywą, ze sforsowaniem której mieli sporo problemów.

W grze gospodarzy próżno było szukać energii i polotu, jakim emanowali w pojedynkach o punkty w PGNiG Superlidze. Momentami można było zauważyć brak koncepcji na skonstruowanie akcji i pokonanie dobrze znanego na Dolnym Śląsku Sebastiana Zapory. Mimo to, pierwsza połowa toczyła się w dość wyrównanym rytmie, z lekką przewagą miejscowych, którzy nie potrafili wypracować sobie większej niż 3-bramkowej przewagi. Na przerwę podopieczni Krzysztofa Przybylskiego zeszli przy prowadzeniu 14:12.

Po zmianie stron przyjezdni szybko doprowadzili do wyrównania. Chrobry nie zamierzał jednak pozwalać rywalom na więcej i kolejne trafienia Rafała Biegaja i Pawła Gregora pozwoliły mu odskoczyć znów na trzy oczka (19:16, 42 min.). W drugich 30 minutach gospodarze podobnie jak i wcześniej niczym szczególnym nie oczarowali kibiców zgromadzonych w hali im. Ryszarda Matuszaka. Chwilami niefrasobliwość i nonszalancja uniemożliwiły zbudowanie wyższej różnicy przed rewanżem. Ostatecznie pokonali KPR Legionowo 26:22, jednak głogowscy fani stylem jaki w środowy wieczór zaprezentowali ich ulubieńcy mogą czuć się zawiedzeni.

Spotkanie, które obfitowało w sporą ilość błędów po obu stronach parkietu nie stało na zbyt wysokim poziomie. Zadanie w postaci zwycięstwa Chrobry wykonał, jednak na rewanż do Legionowa uda się z niezbyt wysoką zaliczką czerech trafień. Czy to wystarczy głogowianom do przypieczętowania awansu i tak jak przed rokiem wystąpienia w turnieju Final Four?
 
SPR Chrobry Głogów - KPR Legionowo 26:22 (14:12)

SPR Chrobry: Stachera, Kapela - Bednarek 4, Prakapenia 3, Gregor 4, Gujski 1, Mochocki 1, Świątek 1, Świtała 5, Biegaj 4, Gromyko 2, Płaczek 1, Płócienniczak, Kubała.
Kary: 6 min.
Karne:
4/4.

KPR:
Zapora, Rybicki - Titov 5, Wolski 1, Kasprzak 1, Bałwas 6, Pomiankiewicz 3, Prątnicki 5, Suliński 1, Wuszter, Milewski, Ciok.
Kary: 14 min.
Karne:
1/1.

Kary: SPR Chrobry - 6 min. (Prakapenia - 4 min., Płócienniczak - 2 min.); KPR - 14 min. (Milewski - 6 min., Wuszter - 4 min., Bałwas, Ciok - po 2 min.).

Sędziowie: Kałużny - Kondziela (Opole).
Widzów: ok. 900.

Komentarze (1)
avatar
SUPER FAN
27.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po co się wysilać. W ciągu 10 dni cztery mecze.
Grać na luzie i zaoszczędzić 5 tys zł. Liga najważniejsza jak powiedział prezes pewnego klubu.