Niezrozumiałe decyzje, kontrowersyjne wykluczenia i błędy, które denerwowały zawodniczki oraz zgromadzonych w Lubinie kibiców. Para sędziowska Bąk-Ciesielski z Zielonej Góry niekoniecznie dostosowała się do dobrego poziomu gry drużyn KGHM Metraco Zagłębia Lubin i MKS Selgros Lublin.
- Przyznam, że jestem troszkę zdziwiona, iż ZPRP na mecze na szczycie nie deleguje najlepszych par sędziowskich. Tych sędziów widziałam w sobotę chyba po raz drugi w życiu. Wydaje mi się, że to nie tak powinno wyglądać - powiedziała trener MKS Selgros Lublin, Sabina Włodek.
- Racja. Para sędziowska w wielu stresowych sytuacjach pogubiła się. Na takie mecze wymagałoby się sędziów z większym doświadczeniem. Rozumiem, że mamy mało takich par i wciąż wprowadza się nowe, bo gdzieś się muszą uczyć, ale myślę, iż nie na takich meczach, co bezpośrednio decydują o ułożeniu się przez fazą play-off - skomentowała trener Bożena Karkut.