W spotkaniu Startu z Olimpią trudno było wskazać zdecydowanego faworyta, bo drużyny dzieliła jedna pozycja w tabeli i tylko punkt przewagi na korzyść przyjezdnych. W pierwszej kolejce górą były elblążanki, które pokonały Góralki różnicą aż czternastu bramek.
Pojedynek w Elblągu rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodyń, które w 5. minucie gry prowadziły 5:1. Podopieczne Antoniego Pareckiego grały dobrze w defensywie, szybko rozgrywały piłkę i skutecznie dogrywały do koła. Rewelacyjne zawody rozgrywała młoda bramkarka Ewa Sielicka, która co rusz broniła rzuty rywalek, często w sytuacji sam na sam. Olimpia miała ogromne problemy z przedarciem się przez obronę Startu i często traciła piłkę. Wynik pierwszej połowy na 18:9 ustaliła dobrze dysponowana tego dnia Hanna Sądej.
Po zmianie stron Sielicka nadal skutecznie stopowała zawodniczki Olimpii, a do kontr błyskawicznie biegały reprezentacyjne skrzydłowe. W 38. minucie, po golu Kingi Grzyb, elblążanki miały już trzynaście bramek przewagi i trener mógł wpuścić na boisko zmienniczki. Wspomnianą Grzyb zastąpiła Katarzyna Cekała, która również skutecznie kończyła kontrataki.
Kwadrans przed końcem meczu gospodynie zaczęły popełniać błędy, a Góralki błyskawicznie to wykorzystały, zdobywając cztery bramki z rzędu. Z dobrej strony pokazała się Olga Figiel, która w ciągu pięciu minut rzuciła cztery z pięciu bramek dla Olimpii. Do końca meczu Start kontrolował wynik, by ostatecznie wygrać różnicą dziesięciu trafień (36:26).
Start Elbląg - Olimpia-Beskid Nowy Sącz 36:26 (18:9)
Start: Sielicka, Frodyma - Grzyb 7/3, Koniuszaniec 7, Sądej 5, Wolska 4, Cekała 4, Szymańska 3, Aleksandrwicz 2, Janaczek 2, Waga 2/1, Zoria, Jędrzejczyk, Klonowska, Karwecka, Jałoszewska.
Kary: 4 min. (Wolska, Szymańska)
Karne: 4/5
Olimpia: Szczurek, Wawrzynkowska - Gadzina 6, Dubajova 5/1, Figiel 4, Płachta 2, Szczcina 2, Maślanka 2, Masna 2, Leśniak 1/1, Rączka 1, Olszowa 1.
Kary: 4 min. (Rączka, Szczecina)
Karne: 2/2
Sędziowali: Puszkarski R.-Sołodko A.
Widzów: 1000
W Czytaj całość