Zawodnicy HCM Constanţa ostatnio pokonali w rodzimej ekstraklasie UCM Reşiţa (24:23). Zwycięstwo wywalczyli oni na boisku przeciwnika. Bohaterem tego pojedynku w szeregach gości był bramkarz Ionuţ Stănescu, który powrócił do drużyny po długiej absencji spowodowanej kłopotami z kręgosłupem. Z pewnością wystąpi on też w spotkaniu z Vive Kielce i będzie sporą przeszkodą do pokonania.
Gospodarze sobotniego meczu nie zagrają być może w optymalnym składzie. Na problemy zdrowotne skarżą się bowiem Laurenţiu Toma (uraz żeber) oraz Silviu Băiceanu (kostka). Ich występ przeciwko Vive Kielce jest podobno bardzo wątpliwy. Pomimo pewnych kłopotów szkoleniowiec HCM Constanţa jest optymistą, podobnie jak i zawodnicy oraz kibice.
- Jest szansa na awans. Zespół potwierdził to w spotkaniu z UCM Reşiţa. Drużyna pokazała bowiem, iż może walczyć do kresu sił. Szczypiorniści są zmęczeni meczami, które rozegrali w ostatnim czasie. Jednak sobotni pojedynek jest bardzo ważny i mamy okazję rozstrzygnąć go na swoją korzyść - stwierdził trener Zoran Kurtes.
- Nie zauważyłem zmęczenia wśród zawodników. Mamy jednak bardzo dobre warunki do regeneracji sił. Do dnia meczu znajdziemy rezerwy energii, aby walczyć o awans - zapewnił bramkarz Ionuţ Stănescu. Gospodarze z całą pewnością będą mogli liczyć na duże wsparcie swoich fanów.
- Jest to ważny moment dla klubu oraz szczypiornistów HCM Constanţa, więc oni nas potrzebują. Hala będzie pełna i drużyna wywalczy awans różnicą 2-3 bramek więcej niż trzeba - powiedział lider miejscowych kibiców, Sorin Mihăilescu.